"Hotel Paradise 3": Kornelia płacze przez Krzyśka: "Nie chcę na niego patrzeć!". Fani są wściekli
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Czy przez swoje zachowanie Kornelia odpadnie z "Hotelu Paradise 3"? Komentarze widzów mówią same za siebie...
Choć emocje po ostanim Rajskim Rozdaniu jeszcze nie opadły, w "Hotelu Paradise 3" już doszło do kolejnych zawirowań. Jak się okazuje, burzowe chmury pojawiły się nad relacją Kornelii i Krzysztofa, którzy do tej pory mieli zawarty pakt i wspólnymi siłami chcieli dojść do finału. Co takiego wydarzyło się pomiędzy tą dwójką? Uczestniczka już zaczęła pakować swoją walizkę i zarzeka się, że wolałaby opuścić program, a w stronę Krzyśka wytoczyła naprawdę mocne słowa. Ostatecznie na rajskim Zanzibarze znowu polały się łzy, a widzowie dosłownie nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli!
Kłótnia Kornelii i Krzysztofa. Uczestniczka opuści "Hotel Paradise 3"?
Ostatnie Rajskie Rozdanie, podczas którego z programem pożegnała się Luiza i Justyna, dało uczestnikom wiele do myślenia, a niektórzy uważają nawet, że pozwoliło im to przejrzeć na oczy. Jak się okazuje, zachowanie Krzysztofa wzbudziło w jego obecnej partnerce tyle wątpliwości, że ta czeka tylko, aż w "Hotelu Paradise 3" pojawi się ktoś nowy.
Jest mi bardzo przykro. Uważam, że to ja powinnam wylecieć. To całe zachowanie Krzysia było takie, że on się o mnie starał, on o mnie zabiegał. Stara zanim ty przyszłaś, to on się tak do mnie tulił, wszędzie za mną chodził i w ogóle - żaliła się Sarze. - Ja z nim nie chcę już nawet rozmawiać. Uświadomiłam sobie to wszystko na Rajskim, jak Lui odeszła, że mi się k**** nie chcę na niego nawet patrzeć w tym momencie - dodała.
Kornelia otwarcie przyznała, że sytuacja pomiędzy nią a Krzysztofem wygląda bardzo słabo i nie ma pojęcia, co będzie dalej. Jej zdaniem Krzysiek nie był z nią szczery i gdyby tylko mógł, zamiast niej wybrałby właśnie Justynę. Uczestniczka poczuła się zdradzona, a kiedy Krzysiek przyszedł do pokoju, żeby wyjaśnić z nią całą sytuację, ta nie szczędziła mu gorzkich słów.
Nie chce mi się z tobą rozmawiać ogólnie. Jestem zażenowana twoim zachowaniem - mówiła. - Pakt-srakt, dzisiaj dowiedziałam się też troszkę rzeczy i ogólnie żałuję, że to ja nie odpadłam wczoraj. Że na przykład ty Justynie dawałeś sygnały, że dałeś jej zielone światło, żeby ona podeszła. I też słyszałam, że ty w tym programie skakałeś z kwiatka na kwiatek, a ze mną była taka sama sytuacja.
Co więcej, mimo wszelkich tłumaczeń Krzyśka, dziewczyna nie odpuszczała. Kornelia stwierdziła, że to dziwne, że Krzysiek mówi, że mu się podoba, że czuje się przy niej komfortowo, stara się o nią, a kiedy wraca Sara nie wykazuje już żadnego zainteresowania.
Mam wrażenie, że nasza relacja to jest jeden wielki żart w tym momencie - skomentowała.
Wystarczyło kilka minut, by Kornelia gorzko pożałowała swoich słów, bo niebawem miało okazać się, że poranna kłótnia z Krzyśkiem mogła przesądzić o jej dalszych losach w programie. Jej obecny partner, który wygrał ostatnie zadanie, dostał bardzo niechlubną nagrodę - wybór, która z dziewczyn ma opuścić "Hotel Paradise 3"! Choć wcale nie miała ochoty na tę rozmowę, postanowiła się przełamać i mimo, że już zaczęła pakować swoje walizki, przyszła do Krzyśka. Wtedy właśnie okazało się, że para zawarła pakt, polegający na tym, że będą udawać, że łączy ich coś więcej! Kiedy nie mogli dojść do porozumienia, Krzysztof zarzucił Kornelii kłamstwo, a ta nie była w stanie powstrzymać emocji i zalała się łzami.
Jest mi na maksa przykro. Widziałam, że się o mnie starasz, że ci zaczyna na mnie zależeć, że jesteś dla mnie mega miły, taki uprzejmy i że jesteś za mną. Ja się w końcu ucieszyłam, że mam normalnego faceta do pary tutaj, że mogę komuś tak na 100% zaufać i że mogę tobie wszystko powiedzieć. Nie chodzi o to, ze ja sie wkręciłam - mówiła płaczliwym głosem.
Choć Krzysztof oznajmił, że mogą dalej sobie ufać, Kornelia wcale nie wyglądała, jakby mu wierzyła. Sytuacja w "Hotelu Paradise 3" była coraz bardziej napięta, a każda z dziewczyn martwiła się o swoją przyszłość w programie. Kłótnia pomiędzy Kornelią a Krzysztofem nie umknęła jednak uwadze widzów, którzy dość ostro skomentowali całą sytuację.
Krzyś jak widać niezbyt odporny jest na wdzięki kobiet. Miły, szarmancki, ale napalony na co ładniejsze. A Kornelia już prawie do ołtarza szła. Może gdyby była mniej irytująca to może i by się napatrzył na inne (jak pozostali i byłby wierny). (..) Wracając do Krzycha - no taki trochę Babiarz. Każdą by chciał. Odkąd uwolnił się od Luziy, która go tłamsiła, ośmieszała i mu umniejszała nagle tygrys bezzębny. Każdą by zjadł, ale nie ma czym. Jak to większość facetów - on jest szczery, szarmancki, gentelmen, on to czuł - ale do tamtej czuje bardziej - czytamy pod jednym z postów na Instagramie "Hotelu Paradise".
Sytuacja nie uszła na sucho także Kornelii. Jej również oberwało się od fanów, którzy stwierdzili, że chciała porozmawiać z Krzyśkiem tylko po to, by chronić swoją pozycję z w programie!
- Tak, ma focha do Krzyska ale jak tylko poczuje, ze może wylecieć to jej magicznie przejdzie ????????????
- Kornelia weź ty się ogarnij ???? to nie wina Sary tylko twoja, przypomnij swój sweet buziaczek ????♀️ zraził się do Ciebie chłopak i tyle ????♀️ ile można być w relacji beauty?
- Kornelia cisnęła na Krzysia, chłop uległ a teraz pewnie żałuje ????
- No tak, przekabaciła go... Została i teraz już nie chce na niego patrzeć ????
Myślicie, ze pomiędzy tą dwójką na nowo się ułoży? Krzysztof otwarcie przyznał, że w programie nic już nie zbudują, czy jednak mimo wszystko będzie chciał okazać swojej partnerce lojalność i pozwoli jej zostać w "Hotelu Paradise 3"?
Zobacz także: "Hotel Paradise 3": Marcin odpowiedział na pytanie, dlaczego jest taki oschły dla Nathalii!
Zachowanie Kornelii oburzyło widzów "Hotelu Paradise 3". Jednak oberwało się również Krzyśkowi. Czy to naprawdę koniec ich paktu?
Jak się okazuje, swoimi słowami Kornelia mogła doprowadzić do otrzymania biletu powrotnego do Polski. To Krzysiek zadecyduje, która z dziewczyn opuści program.
Takiej wymiany słów po tej dwójce się nie spodziewaliśmy. Kornelia oznajmiła, że nawet nie chce patrzeć na swojego partnera, a tym bardziej z nim rozmawiać.