Dziennikarce "PnŚ" na wizji wypadły zęby. Teraz tłumaczy, co się wydarzyło
Ostatnio w "Pytaniu na śniadanie" doszło do zdumiewającej wpadki... prezenterce wypadły przednie zęby! Teraz ona sama zabrała głos.
Podczas transmisji na żywo nierzadko dochodzi do niespodziewanych sytuacji czy pomyłek. Katarzyna Burzyńska, prezenterka śniadaniówki TVP, przekonała się o tym na własnej skórze, choć podobnego zajścia chyba nikt nie mógł przewidzieć. Gdy mówiła przez mikrofon... wypadły jej zęby! Teraz wydała w tej sprawie komunikat, tłumacząc, dlaczego tak się stało.
Prezenterka "Pytania na śniadanie" tłumaczy się z wpadki na wizji
Jak wiadomo, telewizja na żywo rządzi się własnymi prawami i nawet najskrupulatniej przygotowany scenariusz czasem na nic się zdaje. Niejednokrotnie już, w wielu różnych programach, mogliśmy obserwować drobne wpadki, przejęzyczenia reporterów czy kłopoty z transmisją. Czasem były to zdarzenia mniej lub bardziej kłopotliwe, ale w większości przypadków wywoływały one śmiech. Tymczasem podczas jednej z ostatnich transmisji "Pytania na śniadanie" doszło do naprawdę zadziwiającej wpadki, ponieważ w pewnym momencie prezenterce... wypadły przednie zęby!
Katarzyna Burzyńska, bo to o niej mowa, nie była w stanie ukryć zakłopotania i natychmiast zaczęła szukać ich na ziemi, wyraźnie dając do zrozumienia, że konieczne jest cięcie. Filmik z zajścia obiegł cały Internet. W końcu sama zainteresowana zabrała głos i, jak się okazało, również i ją ta sytuacja rozbawiła!
Uwaga! Teraz coś, na co wszyscy czekacie, choć ni w ząb nie rozumiem, dlaczego
Prezenterka "Pytania na śniadanie" wyjaśniła, że ząb, który wypadł jej na wizji, tak naprawdę straciła już wcześniej zupełnym przypadkiem. Podjęła leczenie, ale na czas jego trwania założono jej tzw. ząb tymczasowy i to właśnie on wypadł jej podczas mówienia.
Jakiś czas temu podczas zabawy uderzyłam zębem o głowę Heńka, łamiąc sobie korzeń jedynki. Obecnie jestem w trakcie leczenia, również ortodontycznego (noszę aparat Invisalign, który podtrzymuje skomplikowaną konstrukcję oraz mnie na duchu ). Czekając na rozwiązanie stałe, mam tzw. ząb tymczasowy. Podczas wejścia na żywo do ''Pytania na śniadanie'' korona mi z głowy nie spadła, ale z zęba - i owszem
Cała sytuacja, choć dziś jest dla niej zabawna, w tamtym momencie niewątpliwie była dla niej bardzo stresująca. Szczęście w nieszczęściu, że w tamtym momencie Katarzyna Burzyńska była w otoczeniu seniorów, którzy, jak wyznała, natychmiast wsparli ją klejem do protez!
Niemal każdy z nich był uzbrojony w żel do protez, więc naprędce załatwiliśmy sprawę i kolejne live’y odbyły się już zgodnie z planem oraz uśmiechem zębicznym. Tak więc tak: nazywam się Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, mam 41 lat i jestem dziewczyną bez zęba na przedzie - kto nie ma żadnych problemów natury stomatologicznej, niech pierwszy rzuci kamieniem!
Dystans dziennikarki zrobił ogromne wrażenie na internautach. W komentarzach wielu również podzieliło się swoimi historiami.
Zobacz także: Kolejna rewolucja w "Pytaniu na śniadanie". Zapadła decyzja o poważnych zmianach