"Doda. Dream Show": Doda zostanie prezydentem? Rozwiała wątpliwości fanów
W najnowszym odcinku programu "Doda. Dream Show", wokalistka zaskoczyła fanów wyznaniem. Wiadomo już, czym chce się zająć po zakończeniu muzycznej kariery.
Wielu fanów Dody uważa, że artystka jest stworzona do wielkich rzeczy. Tak też uważa jej przyjaciółka, Oliwia. Właśnie dlatego panie postanowiły zorientować się, jak wyglądają przygotowania do przejęcia krzesła prezydenta. Czy Doda faktycznie w przyszłości chce rządzić naszym krajem? Poznajcie szczegóły nowego odcinka "Doda. Dream Show"!
"Doda. Dream Show": Plany Dody na przyszłość
Nie da się ukryć, że ostatnio jest bardzo głośno na temat kontrowersyjnej gwiazdy. W końcu w jej życiu sporo się dzieje - zarówno prywatnym, jak i zawodowym. Jakiś czas temu w sieci pojawiły się przypuszczenia, że Doda rozstała się ze swoim dotychczasowym ukochanym, Dariuszem Pachutem. Ta jednak stanowczo odcięła się od plotek i skupiła na życiu zawodowym. Tutaj sukces goni sukces. Doda nie tylko wykręciła spektakularne wyniki współpracą ze Smolastym, ale także zawładnęła jesienną ramówką Polsatu. Wszystko przez to, że na ekranach pojawiło się nowe show wokalistki, które już od pierwszych odcinków wzbudziło spore kontrowersje. W pierwszym odcinku "Doda. Dream Show", wokalistka zrównała współpracowników z ziemią. Wówczas padły naprawdę mocne słowa. W kolejnym odcinku także zaskoczyła.
Zobacz także: Lanberry o udziale w programie "Doda. Dream show". Jak naprawę wyglądają ich relacje?
Już sama zapowiedź kolejnego odcinka wzbudziła w widzach duże emocje. W drugim odcinku "Doda. Dream Show" nie tylko pojawiła się mama gwiazdy, ale sama zainteresowana zaskoczyła także pewną wizytą. Wówczas okazało się, że wspólnie ze swoją przyjaciółką, Oliwią, udała się do dr Kamila Stępkowskiego - konstytucjonalisty. Nie bez powodu - przyjaciółka gwiazdy uważa, że ta jest stworzona do wyższych celów, np. objęcia prezydenckiego krzesła.
Zobacz także: „Doda. Dream Show”: Doda gorzko o związkach w swoim programie. Mamy zwiastun 2. odcinka!
Podczas wizyty Doda i jej przyjaciółka postanowiły dowiedzieć się, co należy zrobić, aby gwiazda została prezydentem. Wokalistka na tę okazję specjalnie się przygotowała, ubierając adekwatną stylizację. W czasie wizyty Doda dowiedziała się, że najbliższe wybory odbędą się w 2025 roku. Dopytała także o wszystkie prawa, jakie by jej przysługiwały:
- Będzie pani miała prawo łaski - tłumaczył prawnik.
- A co to znaczy - dopytywała Doda.
- Będzie Pani mogła ułaskawić osobę skazaną - wyjaśnił.
- A siebie - dopytała.
- Nie za bardzo.
- To po co mi to - zpaytała Doda w swoim stylu.
Poza tym dopytała także o dress code oraz Pałac Prezydencki. Ostatecznie jednak stwierdziła, że nie została potraktowana poważnie.
- W ogóle nie potraktował nas na poważnie, zresztą nie dziwię mu się - podsumowała.
- Jako prezydent Polski starałabym się, żebyśmy wszyscy patrzyli w jednym kierunku. Polski zgodnej i silnej - skwitowała.
Widzielibyście Dodę w roli prezydenta?