"Doda. 12 kroków do miłości": Doda niezadowolona z kandydatów! "Ten eksperyment nie ma sensu"
Doda już w pierwszym odcinku programu "Doda. 12 kroków do miłości" wyraźnie pokazała, że pierwsi kandydaci nie zrobili na niej wrażenia. "Zero emocji, zero chemii, nic"
Właśnie wystartował nowy program stacji Polsat, "Doda. 12 kroków do miłości' w którym Doda chce znaleźć wymarzonego partnera! Już w pierwszym odcinku okazało się, że to może jednak nie być takie proste. Pierwsi dwaj kandydaci wyraźnie nie spodobali się wokalistce!
- Była to dla mnie strata czasu jego i moja - mówiła psychologowi po jednej z randek, Doda.
Co tak bardzo nie spodobało się gwieździe u Darka i Aleksa?
Zobacz także: Doda zdradza, że nie zamierza być w domu "seksbombą biegającą w szpilkach". Ma zupełnie inne plany!
"Doda. 12 kroków do miłości": Doda szczerze o pierwszych kandydatach. "Zero emocji, zero chemii, nic"
"Doda. 12 kroków do miłości" to niezwykle ważny dla Dody program. Piosenkarka od dawna przyznaje, że do pełni szczęści brakuje jej tylko jednego - prawdziwej miłości. Ze względu na to, że gwiazda ma za sobą kilka nieudanych związków - w tym dwa małżeństwa - postanowiła powierzyć swój los w tych sprawach w ręce ekspertów. Produkcja programu "Doda. 12 kroków do miłości" otrzymała od gwiazdy listę kryteriów, jakie musieli spełnić mężczyźni - Doda miała naprawdę spore wymagania wobec kandydatów! W ten sposób przez gęste sito castingów przeszło 12 panów, a w pierwszym odcinku poznaliśmy dwóch z nich- Darka i Aleksa.
Pierwszym z nich był prawnik o imieniu Dariusz, który zabrał Dodę na pole golfowe. Niestety, mężczyzna nie zrobił wrażenia na wokalistce ani wizualnie, ani osobowościowo. Psychologowi Leszkowi Mellibrudzie nieźle się za to dostało od piosenkarki...
- Ten eksperyment nie ma sensu, jeżeli nie będą mi się podobać ludzie, jeżeli nie będą dla mnie fizycznie atrakcyjni. [...] Chcę dostać partnera na życie. To jest bardzo ważny dla mnie program! [...] Ja nie będę kontynuowała tego programu jeżeli tak proste rzeczy nie są poszanowane - powiedziała Doda.
Wygląda na to, że Darek nie będzie miał żadnych szans u gwiazdy...
- Była to dla mnie strata czasu jego i moja. I było mi go szkoda. [...] Zero emocji, zero chemii, nic. Ani razu się nie zapytał o mnie - dodała Doda.
Zobacz także: "Doda. 12 kroków do miłości": Reżyser szczerze o spotkaniach psychologa z Dodą. "Wychodził styrany"
Na drugą randkę Doda udała się do mieszkania Aleksa. Niestety, drugi z panów też nie zrobił na wokalistce zbyt dobrego wrażenia.
- Wchodzę do mieszkania i widzę człowieka, który jeszcze bardziej nie jest w moim typie niż człowiek numer jeden. Już wiedziałam, że będzie źle - powiedziała Doda.
Piosenkarka szybko zwróciła uwagę, że Aleks może mieć nie do końca w pełni czyste intencje.
- Już na dzień dobry jestem traktowana jako osoba, którą gdzieś chce wykorzystać do swojego interesu, lub żeby się wybić.
Mimo wszystko jednak gwiazda wyznała, że gdyby miała wybierać, to jednak spotkanie z Aleksem podobało jej się bardziej, bo przynajmniej były momenty, w których mogła się pośmiać. Nie zmienia to jednak faktu, że Aleksowi także raczej nie uda się zdobyć serca wokalistki. Czy kolejni dwaj kandydaci zrobią lepsze wrażenie na Dodzie? O tym przekonamy się już za tydzień, w drugim odcinku programu "Doda. 12 kroków do miłości"!