Reklama

Przez ostatni rok wydarzyło się w moim życiu wiele negatywnych rzeczy. Postanowiłam odciąć się od przeszłości grubą kreską i zacząć życie od nowa. Stwierdziłam, że udział w „Tańcu z gwiazdami” będzie dobrym początkiem, a przy okazji niezapomnianą przygodą – mówi „Party” Sylwia Bomba (34). I tak rzeczywiście było. Do czasu. Choć gwiazda „Gogglebox. Przed telewizorem” i partnerujący jej Jacek Jeschke radzili sobie na parkiecie całkiem nieźle, to jurorzy, zwłaszcza Iwona Pavlović, oceniali ich tańce dość surowo. Niestety, para pożegnała się z show. Czy to przez to, że Bomba została oskarżona o gwiazdorzenie. Na portalu Pudelek.pl pojawiła się wypowiedź jednej z osób pracującej przy produkcji show, która zdradza, że Sylwia była niemiła i oschła dla ludzi na planie, ciągle ma o coś pretensje, a nawet nie mówi „dzień dobry” czy „dziękuję”…

Reklama

Sylwia Bobma i droga do sławy

Zanim Sylwia trafiła do „Tańca z gwiazdami”, widzowie znali ją głównie z reality show TTV „Gogglebox. Przed telewizorem”, w którym od siedmiu lat wspólnie z Ewą Mrozowską ogląda i komentuje inne programy telewizyjne. Okazało się, że jest w tym świetna. Stała się gwiazdą show i zdobyła popularność także poza nim – na Instagramie obserwuje ją niemal 800 tys. osób! Gdy Bomba zaczęła swoją przygodę z „Gogglebox…”, była o 30 kilogramów cięższa. Na oczach fanów przeszła metamorfozę – wygrała walkę z tuszą, a przy okazji zmotywowała setki Polek do zmiany stylu życia. Była wiarygodna i tym z pewnością zaskarbiła sobie ich sympatię. Ale nie tylko. W social mediach Sylwia zawsze jest uśmiechnięta, miła i do swoich obserwatorek odnosi się z szacunkiem. Wydaje się typem dziewczyny z sąsiedztwa, z którą wiele kobiet chętnie by się zaprzyjaźniło. Skąd więc zarzuty o gwiazdorzenie na planie „TzG”?

– Nie chcę się już do tego odnosić, bo wszystko, co powiem, i tak zostanie wykorzystane przeciwko mnie – tłumaczy Bomba. – Jestem asertywna, ale na pewno nie opryskliwa i chamska. Potrafię głośno wyrażać swoje zdanie, co nie wszystkim może się podobać. Trzeba umieć mówić „nie” i stawiać granice, inaczej świat wejdzie nam na głowę. Nauczyłam się tego, odkąd pracuję w mediach – dodaje.

TRICOLORS/East News

Asertywność przydaje się Sylwii nie tylko w pracy, ale i w życiu. Zwłaszcza od kiedy samotnie wychowuje 3-letnią Antosię. W kwietniu, po pięciu latach związku, Bomba rozstała się ze swoim partnerem Jackiem.

– Ostatnie miesiące pokazały mi, że my, kobiety, mamy moc. Dla swoich dzieci potrafimy być i mamą, i tatą, choć łączenie tych dwóch ról nie zawsze jest łatwe – przyznaje gwiazda.

W opiece nad Tosią, która jest bardzo żywiołową i charakterną dziewczynką, pomagają Sylwii jej rodzice, zwłaszcza mama, Elżbieta, chętnie zostaje z wnuczką.

– Od września Tosia chodzi do przedszkola, więc jest mi łatwiej. O dziewiątej odstawiam ją na zajęcia i jadę na trening. Córka ogląda każdy odcinek „TzG” i głośno mi kibicuje. Tak jej się spodobało, że ją też zapisałam na zajęcia taneczne – opowiada Bomba.

Influencerka śmieje się, że dzięki intensywnym treningom pierwszy raz od wielu lat nie jest na diecie.

– Czasem tańczymy nawet sześć godzin dziennie. To lepsze niż siłownia! Nie schudłam, ale za to wyrzeźbiłam ciało, znów mam na brzuchu kaloryfer – mówiła nam gwiazda.

Choć uległa kontuzji (Sylwia tańczyła z dwoma złamanymi żebrami!), nie zamierzała odpuszczać.

– Zmęczenie i fizyczny ból dają o sobie znać. Mimo to czuję, że żyję, i mam nową energię, która napędza mnie do działania i nie pozwala się poddać – zapewnia gwiazda.

Instagram/sylwiabomba/

Gotowa na miłość

Sylwia nie ukrywa, że kariera w telewizji jej odpowiada.

– To bardzo wciągający świat i chciałabym zostać w nim jak najdłużej. Każdą propozycję chętnie rozważę. Trzeba się rozwijać – tłumaczy.

Nie planuje jednak rezygnacji z udziału w „Gogglebox…”. Program jest dla niej drugim domem. A co z miłością?

– Niczego nie wykluczam, życie lubi mnie zaskakiwać. Wierzę, że na prawdziwą miłość warto poczekać – mówi.

Reklama

I dodaje:

– Chciałabym znaleźć partnera silnego, który będzie mnie wspierał, a nie próbował wypromować się na moim nazwisku. Wygląd jest sprawą drugorzędną.

Reklama
Reklama
Reklama