Reklama

Reklama

Michał Żurawski w programie "Azja Express" zdobył wielką sympatię widzów, dlatego wiele osób cieszyło się z jego zwycięstwa w pierwszej edycji show TVN, ale nie wszyscy byli zadowoleni z takiego rezultatu, ponieważ niektórym nie przypadły do gustu słowa aktora o kobietach. Michał na planie show często podkreślał, że jest szowinistą i krzyczał na swojego przyjaciela Ludwika, gdy ten pytał o drogę przedstawicielkę płci pięknej.

Baby są, wiadomo, do wystrzelania. Kobiety są, wiesz, do czego. Do rodzenia dzieci, stania przy garach i bycia posłusznymi - mówił do Ludwika w jednym z odcinków "Azja Express".

Później, gdy został spytany o te słowa w "Dzień dobry TVN", powiedział wprost:

No, jestem chamem, cóż mogę na to poradzić, nie potrafię tego kontrolować. Dla osób inteligentnych są one proste do odczytania. A dla osób mniej inteligentnych jest to coś bardzo wprost nieprzyjemnego - tłumaczył się aktor.

Głos w tej sprawie postanowiła zabrać Anna Powierza, znana z roli Czesi w serialu "Klan". Co sądzi o słowach Michała Żurawskiego?

Albo żartował i zapomniał to zaznaczyć albo ma takie kobiety wokół siebie, czego bardzo mu współczuję. Ja nie znam takich kobiet, więc to chyba jego pobożne życzenie. Codziennie udowadniam to swoją pracą i postawą życiową - powiedziała Powierza w rozmowie z "Na Żywo".

Co myślicie o słowach Michała? Przesadził? A może waszym zdaniem aktor tylko żartował?

ZOBACZ: Michał Żurawski po "Azja Express" dużo schudł! Ile? Nawet Agnieszka Woźniak-Starak była zaskoczona

Michał Żurawski wygrał pierwszą edycję Azja Express

Reklama

Nie wszyscy byli jednak zachwyceni tym, w jaki sposób wypowiadał się w programie o kobietach.

Reklama
Reklama
Reklama