Anna Bardowska z "Rolnika" przechodzi trudne chwile: "Czuję się okropnie, swoje wypłakałam"
Ania Bardowska zareagowała na pytania fanów i zdradziła, jak daje sobie radę w trudnym dla niej czasie. W ostatnich dniach przeżyła prawdziwe piekło.
Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" podzieliła się bardzo osobistym wyznaniem. Była uczestniczka hitu TVP w ostatnim czasie mocno ograniczyła swoją aktywność w mediach społecznościowych i głównie skupiała się na pomocy bliskim, których domy zostały zalane przez powódź. Teraz Ania wróciła już na Instagram i postanowiła odpowiedzieć na pytania internautów. Żona Grześka pozwoliła sobie na bardzo osobiste i poruszające wyznanie.
Anna Bardowska z "Rolnik szuka żony" ma za sobą trudne chwile
Powódź na południu Polski zniszczyła wiele miast i wsi, a ich mieszkańcy próbują teraz próbują odbudować to, co zniszczył żywioł. Wśród osób, których domu zostały zalane przez powódź znaleźli się tata i babcia Anny Bardowskiej. Była uczestniczka programu TVP od samego początku relacjonowała dramatyczne wydarzenia w Kotlinie Kłodzkiej i pokazywała, jak wygląda dom jej bliskich po powodzi. Rodzinny dom Anny Bardowskiej z "Rolnik szuka żony" został zalany przez powódź, a do sieci trafiły zdjęcia zniszczeń.
Anna Bardowska teraz powoli wraca już do aktywności na Instagramie, a fani zasypali ją pytaniami o jej odczucia i sytuację jej bliskich po powodzi. Żona Grześka nie ukrywa, że było jej naprawdę bardzo ciężko.
Jak się czujesz po tej tragedii?
Anna Bardowska szczerze odpowiedziała.
Słuchajcie, jak mam się czuć? Czuję się okropnie, swoje wypłakałam i czasami nadal łzy polecą, ale... tu nie ma czasu na łzy - trzeba było zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Trzeba też dać wsparcie innym. Jestem mamą, żoną i nikt nie chce mnie widzieć tylko zapłakanej. Życie biegnie dalej, a my razem z nim. Ludzie tam mają gorsze tragedie niż moja rodzina. Im trzeba pomóc. W naszym przypadku cieszę się, że wszyscy żyją
Fani Ani Bardowskiej cały czas martwią się również o jej babcię. Była uczestniczka "Rolnik szuka żony" tuż po powodzi wyznała, że jej babcia nie wie, jak wygląda jej dom. Internauci dopytywali więc, czy w ogóle chce powiedzieć jej o tym, że żywioł wszystko zniszczył. Żona Grzegorza Bardowskiego zdradziła, jaka jest prawda.
Babcia o wszystkim już wie i kilka dni temu była w swoim domu
Anna Bardowska nie ukrywa, że teraz muszą poczekać z remontem w domu babci. Dlaczego?
Zanim będzie można cokolwiek remontować potrzebny jest czas na osuszenie murów. Zaraz będziemy działać nieco intensywniej, aby mogła jak najszybciej wrócić do swojego ukochanego domu. Pracy jest dużo
Ani Bardowskiej i całej jej rodzinie życzymy dużo siły w tym wyjątkowo trudnym dla nich czasie.
Przypominamy, że powódź zalała również dom Bartosza Kurka, a gwiazda "Królowych życia" i Diabelnie Boskich" przez wiele dni ciężko pracowała niosąc pomoc innym. Laluna pomagała powodzianom w Oławie i robiła wszystko, żeby pomóc również zwierzętom z terenów dotkniętych powodzią.