Aneta Glam w ogniu krytyki po wizycie u Wojewódzkiego. "Promocja tandety"
Widzowie nie zostawili suchej nitki na Kubie Wojewódzkim. Chodzi o Anetę Glam.
Bez wątpienia Kuba Wojewódzki doskonale wie, jak wzbudzać liczne kontrowersje. Właśnie kolejny raz udało mu się to zrobić. Wszystko przez gościa, który pojawił się u niego na kanapie w programie TVN-u. Tym razem była to równie kontrowersyjna Aneta Glam. Nie wszystkim się to spodobało.
Kuba Wojewódzki mierzy się z krytyką przez Anetę Glam
Aneta Glam dała się poznać szerszej publiczności, kiedy ta wystąpiła w kontrowersyjnym programie "Żony Miami". To właśnie wtedy mogliśmy poznać jej luksusowe życie, jakie prowadzi na odległym kontynencie. Wówczas jej styl życia i skuteczne spełnianie amerykańskiego snu mogło wzbudzać nie tylko zazdrość, ale także kontrowersje. Celebrytkę mogliśmy poznać od zupełnie innej strony, kiedy Aneta Glam pojawiła się w show "Królowa przetrwania". To właśnie tam pokazała siłę i charakter. Nie zabrakło jednak licznych konfliktów i dram z pozostałymi bohaterkami show.
Jak się okazuje, Aneta Glam ostatnio zasiadła na najpopularniejszej kanapie w TVN-ie. Była gościem u Kuby Wojewódzkiego. Taki duet mógł zapowiadać jedno - prawdziwą mieszankę wybuchową. Tak się właśnie stało. Samozwańczy król stacji nie przebierał w pytaniach, a sama Aneta Glam, nie gryzła się w język i jak zawsze wykazała się rozbrajającą szczerością, chociaż widzowie twierdzą, że ta była zestresowana. Jak się jednak okazuje, odcinek ten nie wszystkim przypadł do gustu. Chodzi o dobór gości.
Po odcinku posypały się liczne komentarze na instagramowym profilu Kuby Wojewódzkiego. Widzowie nie zostawili na nim suchej nitki:
Dlaczego zapraszasz taką okropną personę jak Aneta Glam? Masakra
Kogo Ty Kuba zapraszasz?
Ameta zaproszona tylko po to, żeby po niej jechać od początku do końca, za to Fabijanski ultra łagodnie potraktowany, ominięte wszystkie niewygodne tematy. Niesmacznie mi się oglądało
Promocja tandety
A Wy co sądzicie o tym odcinku?
Zobacz także: Aneta Glam twierdzi, że Linkiewicz chciała się wybić na jej popularności: "Bałam się, że dojdzie do rękoczynów”