Reklama

Takich słów Łukasza "Ananasa" po wyjściu z "Farmy" nie spodziewał się chyba nikt. Uczestnik hitu Polsatu tuż przed tygodniem finałowym musiał opuścić program. Po odpadnięciu wziął udział w relacji na żywo, podczas której opowiadał o swoim udziale w reality-show. Ananas nie tylko ujawnił, że w "Farmie" chciał sprawdzić się aktorsko, ale również uderzył w uczestników poprzedniej edycji.

Reklama

Ananas przegrał pojedynek z Danką i odpadł z "Farmy"

W najnowszym odcinku "Farmy" wielkich emocji nie brakowało. Danka z "Farmy" wyeliminowała Ananasa i trafiła do tygodnia finałowego. To właśnie ta dwójka stanęła do pojedynku, który polegał na trafieniu z wielkiej procy warzywami w wyznaczone pole. Początkowo to Ananas radził sobie lepiej od swojej przeciwniczki, ale po chwili Danka nabrała wiary w siebie i ostateczne zdobyła więcej punktów wygrywając konkurencję. Fani programu byli zachwyceni takim wynikiem i wzruszyło ich wyznanie Danki, która zapłakana mówiła, że wygrała dla swoich ukochanych synów.

Zaskakujące słowa Ananasa po odejściu z "Farmy"

Tuż po zakończeniu najnowszego odcinka na profilu "Farmy" na Instagramie odbył się live z Ananasem. Były już uczestnik programu odpowiadał na pytania internautów i komentował swój udział w hicie Polsatu.

Wchodząc na ''Farmę'' założyłem sobie, że będę graczem, że sprawdzę się aktorsko - myślę, że udało mi się to świetnie. Dlatego takie pytania np. dlaczego Ananas tak się bałeś tych pojedynków? Po pierwsze wszystko, co w życiu mam to zapracowałem sam na siebie, nigdy w życiu nie musiałem o nic konkurować bo wiem, że co jest dla mnie to jest dla mnie
wyznał Ananas.

Ananas zaskoczył wyznaniem o pojedynkach, które, jak twierdzi, były dla niego poniżające.

A pojedynki? Owszem stresowały mnie trochę, ale największym problem było to, że było to dla mnie poniżające, że muszę konkurować z kimś o coś żeby zostać na ''Farmie'', albo muszę brać udział w tych pojedynkach żeby przetrwać do finału więc poszedłem łatwiejszą drogą wykorzystując swoją charyzmę, swoje doświadczenie aktorskie i sztuki manipulacji. Jak widać taktyka bardzo dobrze się sprawdziła, bo doszedłem aż do siódmego tygodnia na ''Farmie''
ocenił były już uczestnik ''Farmy''.

Ananas uderza w innych uczestników ''Farmy"

To jednak nie koniec, Ananas w dalszej części live'a zabrał głos w sprawie krytycznych komentarzy, które pojawiały się na jego temat w ostatnich tygodniach. Były uczestnik programu wyznał, że nie czytał wpisów w sieci, ale po chwili uderzył w niektórych uczestników poprzedniej edycji, którzy jego zdaniem, mieli krytycznie oceniać jego działania na ''Farmie". Ananas wspomniał o Tobiaszu, Reni i Margaret z trzeciego sezonu.

Widz widzi to, co jest mu pokazane i absolutnie nie mam pretensji do nikogo. Ja znam swoja wartość, wiem po co byłem na ''Farmie'', wiem, jak się tam zachowywałem. Wy widzicie, co widzicie więc oceniacie ten kawałek podłogi. Tak naprawdę nawiązując do tego to, że nie mam żalu do widzów, ale bardzo chętnie nawiążę do osób, które tak chętnie komentują uczestników z poprzednich edycji. Osoby, które brały udział w tym samym projekcie, które podjęły się tej samej gry próbują teraz robić sobie zasięgi naszym kosztem.
komentował Ananas.

Ananas nie gryzł się w język i zaczął mówić m.in. ostro Margaret z trzeciego sezonu.

Ja rozumiem, że można komuś kibicować i można mieć swoich faworytów, ale słuchajcie z jednej strony nie mam nic przeciwko bo każdy ogląda, tak samo jak uczestnicy poprzednich edycji, zwłaszcza edycji trzeciej, którzy komentują na bieżąco nasze poczynania na farmie- są też widzami, ale też byli w dokładnie tym samym miejscu, na tej samej pozycji. Komentarze, że my jesteśmy fałszywi, zakłamani, bardzo źli, rozgrywamy - serio? Tak naprawdę konkretny przykład, bo te osoby nie liczą się z tym, co powiedzą i w jaki sposób powiedzą, na przykład Margo, która próbuję na siłę być fajna przebierając się w strój Danki i robiąc z siebie pajaca za przeproszeniem, przedrzeźnia mnie, zarzuca później uczestnikom, że są źli. Sorry Margo, ale co ty wyprawiasz w tym momencie? Sama jesteś fałszywą, zakłamaną hipokrytką.

Ananas wspomniał również o Tobiaszu z trzeciej edycji.

Świetnym przykładem jest również Tobiasz, który ma ogromne parcie na szkło, ale widocznie szkło nie ma parcia na niego więc próbuje zabłysnąć w komentarzach, cisnąć innym, a przypomnę tylko ci Tobiasz, że z tego co pamiętam to w swojej edycji byłeś jeszcze większą c**ą niż ja jestem w tej

Tobiasz już zareagował na gorzkie słowa Ananasa. Pod nagraniem z relacji na żywo pojawił się obszerny wpis byłego uczestnika trzeciej edycji.

(...) Dla jasności – moje komentarze dotyczyły głównie wsparcia jednej z uczestniczek nowej edycji programu. W jednym z nich odniosłem się do obraźliwych słów, które padły z ust innych uczestników w jej kierunku, ale nigdy personalnie nikogo nie obraziłem. Komentowanie reality show jest częścią tej rozrywki, a większość moich komentarzy ma charakter humorystyczny (co, jak widać, niektórzy mylą z prześmiewczym). Wiem, że program budzi emocje, też to przeżywałem i przyznaję - też popełniłem kilka błędów, ale może czas zaakceptować wyniki i iść dalej? Bo ja idę – pewny siebie i z uśmiechem na twarzy.
napisał Tobiasz.

Tobiasz nie ukrywa, że czeka na sprostowanie słów przez Ananasa.

PS. Wypowiedź, o której mowa, nosi znamiona zniesławienia (art. 212 Kodeksu karnego) oraz zniewagi (art. 216 Kodeksu karnego), ponieważ uderza w mój wizerunek zawodowy i osobisty. Liczę na sprostowanie.
dodał.

Spodziewaliście się takiej wymiany zdań?

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama