Reklama

Agnieszka Kotońska, jedna z uczestniczek 2. edycji programu "Królowa przetrwania" i gwiazda stacji TTV już od pierwszych odcinków budzi ogromne emocje. Początkowo gwiazda "Gogglebox. Przed Telewizorem" zaskoczyła intymnymi wyznaniami, a teraz okazuje się, że zrobi wszystko, aby tylko przetrwać w programie i być może sięgnąć po zwycięstwo. W ostatnim odcinku Agnieszka Kotońska pokazała, że jest gotowa nawet na małe oszustwo, aby wygrać i zapewnia, że zrobiła to dla grupy!

Reklama

Mocne spięcia w "Królowej Przetrwania"

"Królowa przetrwania" wyrasta na kolejny wielki hit TVN. Program realizowany jest na tajlandzkiej wyspie Koh Samui, gdzie dwanaście znanych kobiet mierzy się z wyzwaniami w dzikiej dżungli, pokonując własne słabości i lęki. Uczestniczki muszą radzić sobie bez udogodnień cywilizacyjnych, co sprawdza ich zdolności adaptacyjne i umiejętność współpracy w grupie. Uczestniczki "Królowej Przetrwania" swoje zadania wykonują niekiedy w ekstremalnych warunkach, a codzienność spędzają z dala od wygód, które były im doskonale znane.

Okazuje się, że dżungla wyzwala w niektórych mocny instynkt przetrwania i gra według zasad przestaje obowiązywać. W ostatnim odcinku drużyny miały trudne zadanie i okazuje się, że tylko jedna z grup grała fair. Ostatecznie zadanie wygrała drużyna Pauliny Smaszcz i to one zamieszkały w obozie z wszelkimi wygodami.

Czy to było zwycięstwo zgodnie z zasadami Fair Play? Będziecie musiały odpowiedzieć sobie na to same
powiedział na koniec prowadzący Izu Ugonoh.

Nie tylko prowadzący, ale też uczestniczki drużyny przeciwnej widziały, jak Agnieszka Kotońska dolewała wody do zbiornika, zamiast tylko wyciskać ją z bluzki. Karolina Sankiewicz była oburzona, a Eliza Trybała wprost powiedziała, że jeśli przeciwnicy nie grają fair, to one ten muszą walczyć w taki sposób:

To widzowie zobaczą i ocenią - powiedziała wprost Natsu, a Karolina Sankiewicz dodała: W dzisiejszym konkursie przeciwna drużyna, zielona, oszukiwała cały czas.

Agnieszka Kotońska poza kamerami przyznała się do oszustwa

Agnieszka Kotońska po wygranej i tuż przed przeprowadzką przyznała się pozostałym uczestniczkom z jej grupy, że dolewała wody niezgodnie z zasadami, aby wygrać i zapewniła, że zrobiła to dla wszystkich. Co więcej, gwiazda TTV utwierdziła się w przekonaniu, że postąpiła dobrze, pytając o to wprost dziewczyny z jej obozu. Przed kamerami z kolei stwierdziła wprost:

Trzeba przetrwać, mieć pomysł na siebie. (...) Ale wiecie o tym, że dolewałam tej wody. Dobrze zrobiłam czy nie? Zrobiłam to dla grupy.
powiedziała wprost Agnieszka Kotońska.

Gwiazda "Gogglebox. Przed Telewizorem" wyznała, że ona nie przyjechała do Tajlandii po nowe przyjaźnie, ale po zwycięstwo i zamierza wygrać ten program:

Nie przyjechałyśmy się bawić, pieścić i zawierać jakieś przyjaźnie tylko po prostu wygrać. Królowa przetrwania ma być tylko jedna.
dodała gwiazda TTV

Internauci komentują zachowanie Agnieszki Kotońskiej w "Królowej Przetrwania"

Internauci w większości są oburzeni, że drużyna, która oszukiwała w konkursie, nie została zdyskwalifikowana, a nawet udało im się wygrać. Wszystko za sprawą małych trików Agnieszki Kotońskiej, które zapewniły grupie przeprowadzkę do luksusowego obozu.

Uważam, że zagrały niefajnie, zwłaszcza patrząc na to, że dziewczyny z drugiej drużyny też mogły oszukiwać, a tego nie zrobiły, no ale cóż
Nie, nie powinny, bo zagrały niezgodnie z zasadami. Łamiesz reguły - jesteś zdyskwalifikowany (bo zakładam, że wodę należało 'donieść na ciele'

Pojawiają się też głosy poparcia dla Agnieszki Kaczorowskiej i niektóre internautki mówią wprost, że to walka o przetrwanie, dlatego wszystkie chwyty są dozwolone:

I bardzo dobrze zrobiły . To jest walka o przetrwanie

Jak sądzicie, Agnieszka Kotońska powinna otwarcie mówić o tym, że zagrała nie fair?

Agnieszka Kotońska Królowa Przetrwania
screen "Królowa Przetrwania"

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama