Reklama

Agata ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ma za sobą trudny rok i małżeństwo z Piotrem, które nie zakończyło się w przyjacielskich stosunkach. Uczestniczka show nie ukrywa, że ma za sobą trudny czas, ale w nowym roku ma się wiele zmienić. 38-latka już zaczęła wdrażać odważne plany w swoje życie, zaczynając od odejścia pracy.

Reklama

Agata ze "Ślubu" rzuciła pracę w Australii i zapowiada nowe

To był trudny rok dla Agaty z 10. edycji kontrowersyjnego eksperymentu TVN, która poślubiła Piotra. Ich małżeństwo okazało się wielką porażką, a rozwód był tylko formalnością. W dniu ślubu uczestnik show przyjął nazwisko żony, a teraz nie zamierza go zmieniać nawet po rozwodzie, co mocno dotknęło uczestniczkę show. Ostatnio Agata ze "Ślubu" ponownie zabrała głos w kwestii nazwiska i przyznała, że nie może nic z tym zrobić. Na szczęście nieudane małżeństwo jest już za nią, a ona sama nie ukrywa, że dwa ostatnie lata były dla niej wyzwaniem. Na początku nowego roku 38-latka postanowiła podzielić się na Instagramie swoimi przemyśleniami związanymi ze starym i nowym rokiem.

Rok 2023 i 2024 to były najtrudniejsze dwa lata w moim życiu. Za rok o tej porze chciałabym powiedzieć, że czegoś się faktycznie nauczyłam i 01/01/2026 zobaczę tego efekty. W tym roku chcę być Sobą. Tą zrelaksowaną i uśmiechniętą, nie zestresowaną czy smutną. W tym roku stawiam na Siebie i na moich najbliższych. Nie będę już uginać moich standardów czy potrzeb, aby innym było dobrze. Nie będę mówić TAK, kiedy serce mówi NIE
– zaczęła Agata.
Agata ze Ślubu od pierwszego wejrzenia
Facebook/Ślub od pierwszego wejrzenia

To jednak nie wszystko! Agata ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyznała również, że w nowym roku odeszła ze swojej pracy i postanowiła skupić się na sobie. Uczestniczka show nie zdradziła jednak, czym teraz będzie się zajmować, ale zapewnia, że była to przemyślana decyzja. Na nagraniu pochwaliła się również wypadem na jedną z australijskich plaż.

Dzień dobry, dzień dobry. Szczęśliwego nowego roku. Witam w 2025. Chciałam się tylko przywitać po raz kolejny, bo ja to jestem jak Houdini, pojawiam się i znikam, ale też ciężko pracuję. Ciężko pracuję nad tym, co bym chciała osiągnąć. Zostawiłam wszystkie złe duchy, złe rzeczy w tamtym roku dosłownie i w przenośni, bo nawet rzuciłam prace. Nie była to nagła decyzja, ale myślałam już o tym od kilku miesięcy. Tam gdzie byłam, nie sprawdzało się totalnie. Nie czułam już nawet satysfakcji z tego, że tam jestem i stwierdziłam, że to jest mój znak. (...) Zatrzymała się właśnie obok pięknej plaży. Zawsze jeździłam gdzieś daleko na moje ulubione plaże, a teraz znalazłam jedną blisko domu
– powiedziała uczestniczka show.

Pod wpisem Agaty pojawiło się mnóstwo słów wsparcia od internautów i Joanny, która również wzięła udział w 10. edycji show. Wiele osób stwierdziło, że uczestniczka show ma wielkie szczęście, że mieszka w tak pięknym miejscu.

Buziaki Agata. Wszystkiego dobrego w nowym roku. Dobrze, że założyłaś w połowie kolczyki, bo już byłam zdezorientowana
– napisała Joanna z 10. edycji.
Mieszkasz w pięknym miejscu. Zazdroszczę Ci i nie wracałabym do Polski stamtąd. Pozdrowienia
Witaj Asiu. Cudownego nowego roku. Niech się spełnią Twoje plany i marzenia
Nowy rok, nowa Ty i żyj pełnią życia
– piszą internauci.

My również życzymy Agacie wszystkiego, co najlepsze w nowym roku!

Reklama

Zobacz także: Kamil ze "Ślubu" podzielił się uroczym nagraniem z Asią: "Czuję, że nie zawiedziesz". Fan: "Trzymam kciuki"

Agata i Piotr ze Ślubu od pierwszego wejrzenia
mat. prasowe Ślub od pierwszego wejrzenia
Reklama
Reklama
Reklama