Agata i Piotr ze "ŚOPW" dadzą sobie szansę? Słowa uczestnika mówią wszystko
Agata i Piotr są jedną z najbardziej kontrowersyjnych par w show "Ślub od pierwszego wejrzenia". Uczestnicy niemalże od początku programu kłócą się i wbijają sobie szpilę. W poprzednim odcinku doszło do ogromnej awantury i Piotr poprosił żonę, żeby opuściła jego mieszkanie. W sieci pojawił się urywek kolejnego odcinka, czyżby nie wszystko było jeszcze przekreślone?
Kilka tygodni temu rozpoczęła się kolejna edycja hitu TVN-u, czyli "Ślub od pierwszego wejrzenia". Ekspertki uznały, że to właśnie Agnieszka i Damian, Joanna i Kamil oraz Agata i Piotr mają szansę stworzyć trwałe małżeństwa. O ile dobór Agnieszki i Damiana wydaje się słusznym wyborem, tak w przypadku dwóch pozostałych par nie jest to takie pewne. Największe kontrowersje wzbudza dobranie w parę Agaty i Piotra- uczestnicy nie żałują sobie gorzkich słów i od początku eksperymentu stanowią jedną z najbardziej wybuchowych par. Do sieci trafił właśnie fragment kolejnego odcinka i słowa uczestnika, mówią same za siebie. Czy jednak dadzą sobie szansę?
Agata i Piotr ze "ŚOPW" dadzą sobie szansę? Słowa uczestnika mówią wszystko
Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" zawsze przyciąga przed telewizory tysiące widzów, którzy z zaciekawieniem śledzą perypetię uczestników. Reality-show polega na tym, że ekspertki wśród osób, które zgłosiły się do programu, tworzą pary, które poznają się w momencie, gdy wstępują w związek małżeński. Budzi to spore kontrowersje, jednak poprzednie edycje pokazały, że takie związki mają sens, a idealnym przykładem są m.in. Anita i Adrian, którzy brali udział w 3. edycji i oprócz tego, że nadal są w szczęśliwym związku, to doczekali się dwójki dzieci.
W tej edycji największe kontrowersje wzbudzają Agata i Piotr i trzeba przyznać, że takich scen w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" jeszcze nie było. Kłótnia, bluzgi i ostre przekleństwa to był dopiero początek. Punktem kulminacyjnym był moment, kiedy para próbowała ustalić miejsce i godzinę obiadu.
Ja p***dolę! Patrzę k**wa na mapę, próbuję pomóc, wybrać jakieś miejsce, a ty k**wa dalej swoje. I będzie p***dolił, i będzie narzekał, żeby mi uprzykrzyć to k**wa życie tak, żebym ci przyj***ła w końcu. I żeby była sensacja w TVN-ie, że dziewczyna p****olnęła kolesia w łeb. Bo marudził k**wa, od początku trasy marudził. Czemu nie możesz na chwilę się k**wa też zamknąć i zgodzić ze mną? Tylko nie, nie, nie. Dopiero się zamykasz, jak już k**wa jest za późno, gdzie ja już wybucham. I znowu będzie taka sama atmosfera przez cały k**wa dzień. Bo nie możesz na chwilę zapomnieć, że nie jesteś sam na tym świecie, tylko jesteśmy w tym razem
Po tej kłótni Piotr stwierdził, że dalsze próby ratowania małżeństwa nie mają dalszego sensu i poprosił żonę, żeby opuściła jego mieszkanie.
Podjąłem decyzję, że nie ma żadnej możliwości, by pojechać w sobotę z Agatą do Krakowa. Ja jestem strzępkiem nerwów. Czuję się w swoim domu jak intruz, w samochodzie, gdziekolwiek, nie mam żadnego swojego miejsca na ziemi. Wiedziałem, że to jest definitywny koniec
Do sieci trafił właśnie zwiastun kolejnego odcinka i Piotr w rozmowie z przyjaciółką oznajmił, że nie widzi swojej winy w tej kłótni i skoro Agata nie potrafi go szanować, to jej miejsce jest w Krakowie.
Czy ja to spier…? Nie ja. To nie ja ją obrażałem. To nie ja robiłem z drugiej osoby najgorszego i tak naprawdę nikogo. No dziwne, żeby człowiek, który ma 40 lat miał być, tym kozłem ofiarnym i znosić wszystko, że jest najgorszy, najgłupszy i w ogóle wszyscy są głupi, a ona jest super i idealna. Skoro nie potrafiła mnie szanować, to jej miejsce jest w Krakowie, a nie u mnie
Czy naprawdę wszystko jest już przekreślone? Czy Agata i Piotr wyciągną jeszcze do siebie rękę na zgodę? Kto wie, być może odpowiedź na to pytanie poznamy już w dzisiejszym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
Zobacz także:Kolejna spina między Agatą a Piotrem ze "ŚOPW": "Jakim prawem to jesz, wyżerasz moje śniadanie"