W "99 gra o wszystko" emocje sięgają zenitu. Za nami kolejne wymagające sprytu, szybkości i siły zadania, z którymi musiały zmierzyć się gwiazdy największych hitów TTV. W środowej odsłonie programu nie zabrakło adrenaliny, chwil grozy, a także łez. Tym razem od płaczu nie mogła powstrzymać się Sylwia Bomba, uznawana za najbardziej kontrowersyjną uczestniczkę programu. Co tam się wydarzyło?!

Reklama

"99 gra o wszystko": Sylwia Bomba znów w ogniu krytyki

Za nami 4. odcinek wyjątkowego programu "99 gra o wszystko", zrealizowanego z okazji 10. urodzin TTV. Największe gwiazdy stacji, których widzowie znają z takich hitów, jak "Gogglebox. Przed telewizorem", "Królowe życia", "Usterka", "Down The Road" czy "Prince Charming", zmierzyły się w kolejnych, wyjątkowo kreatywnych i skomplikowanych konkurencjach. Za nami sprawdzający orientację w terenie bieg przez labirynt, rzuty jajkiem, matematyczne łamigłówki, czy przepychanie samochodu, czyli konkurencja, po której na Sylwię Bombę spadła fala hejtu. Ciemnowłosa piękność odmówiła swojemu programowemu koledze z "Gogglebox" - Mateuszowi "BigBoy'owi" Borkowskiemu - dopasowania się w parę, tłumacząc swoje zachowanie tym, że woli być w zespole z kimś, kto zapewni jej wygraną. Nie trzeba było długo czekać, by w sieci zawrzało. I choć część gwiazd TTV, jak Jacek Jelonek staje po stronie Sylwii Bomby, to widzowie pozostają nieugięci i nie szczędzą celebrytce uszczypliwości.

Także po najnowszym, 4. odcinku "99 gra o wszystko", wyemitowanym w stacji TTV w środę, 5 stycznia, w mediach społecznościowych aż huczy od niepochlebnych komentarzy kierowanych w stronę Sylwii. Również podczas najnowszej odsłony show ambitna gwiazda robiła wszystko, by wkraść się w łaski najsilniejszych graczy, tym samym pozbywając się z zespołu najstarszej uczestniczki programu - Izy Zeiske.

- Ja nie chcę przegrać i znowu odpaść - grzmiała Sylwia Bomba podczas doboru zawodników do konkurencji przeciągania liny.

W efekcie grupa, w której była Iza przegrała. By tego było mało, kolejne etapy zadania, polegającego na przeciąganiu liny, tak osłabiły płomiennowłosą gwiazdę "Gogglebox", że w pewnym momencie Iza Zeiske upadła. Sytuacja tak przeraziła ekipę, że interweniować musieli medycy.

Zobacz także

Na szczęście, dzięki szybkiej interwencji, udało się opanować sytuację. Iza jednak nie zdecydowała się kontynuować dalszej gry i ze względu na strach o swój stan zdrowia postanowiła zrezygnować z dalszych zmagań w "99 gra o wszystko".

- Bomba porażka... W życiu bym nie powiedziała że jest tak zachłanna.

- Program super, ale postawa Sylwii...szokująca! - burzyli się fani na oficjalnym instagramowym koncie stacji TTV.

Po rezygnacji Izy z dalszego udziału w rozgrywkach "99 gra o wszystko" sytuacja stała się jeszcze bardziej napięta. Sylwia Bomba wyraźnie przygasła, jednak to zachowanie Dominika Abusa podczas kolejnej konkurencji sprawiło, że była uczestniczka "Tańca z Gwiazdami" zalała się łzami.

Zobacz także: "99 gra o wszystko": "Big Boy" ma żal do Sylwii Bomby? Opublikował wymowny wpis w sieci!

"99 gra o wszystko": zachowanie Dominika Abusa doprowadziło Sylwię Bombę do łez

Tym razem produkcja TTV wytoczyła naprawdę silne działa i zmusiła uczestników "99 gra o wszystko" do prawdziwej wojny. Bronią graczy okazały się jednak okazałe poduszki. Zawodnik, w którego orężu pod koniec rozgrywki pozostanie najwięcej puchu, musiał pożegnać się z dalszą walką o główną nagrodę programu.

X-news

Ku zaskoczeniu wszystkich, jedyną osobą, która nie zamierzała atakować pozostałych graczy poduszką okazał się Dominik Abus. Mężczyzna, który w konkurencji przeciągania liny walkowerem wygrał z Izabelą Zeiske postanowił poddać się w kolejnym zadaniu.

- Dołączam do Izy i nie ma się nad czym zastanawiać. Taki jestem, taki zawsze byłem. Honor, godność to dla mnie wszystko - podsumował Dominik

Zachowanie uczestnika "Gogglebox" sprawiło, że Sylwia Bomba nie mogła powstrzymać łez.

- On jest kapitalnym człowiekiem i zawsze był super dżentelmenem tutaj i jako jedyny bronił słabszych - mówiła zalana łzami Sylwia Bomba. -Chciał nawet Izie oddać linę. jest naprawdę super facetem - dodała.

Reklama

Myślicie, że decyzja Dominika sprawi, że Sylwia Bomba nieco zrezygnuje z ostrej gry?

Pawel Wodzynski/East News
Reklama
Reklama
Reklama