Reklama

Od pierwszych odcinków najnowszej edycji "40 kontra 20" to właśnie Magda Bolesławska budzi wśród widzów Telewizyjnej Siódemki najwięcej emocji. Wielu sympatyków show zarzuca jej bowiem oziębłość, wywyższanie się i kłótliwą naturę, a wszystko przez burzliwe konflikty z kolejnymi uczestniczkami. Teraz tytułowa "czterdziestka" postanowiła jednak się otworzyć, uchylając rąbek tajemnicy na temat swojego dzieciństwa. Jej słowa sprawiają, że trudno powstrzymać łzy.

Reklama

"40 kontra 20": Magda gorzko o kontrakcie z matką i swoim dzieciństwie

W "40 kontra 20" nie ma miejsca na sentymenty, a tytułowe piękne "czterdziestki" i charyzmatyczne "dwudziestki" zaciekle rywalizują o względy programowego "Seniora" - Toma Grabowskiego oraz "Juniora" - Tomka Zarzyckiego. Ku zaskoczeniu widzów, już w pierwszych odcinkach doszło do poważnych spięć, w których prym wiodła czterdziestoletnia blond piękność. Magda z "40 kontra 20" wyprowadziła uczestniczki z równowagi swoimi komentarzami na temat ich zachowania, a także, w ich mniemaniu, zbytnim dążeniem do perfekcji. I choć widzowie już okrzyknęli ją istną "królową lodu" okazuje się, że los bardzo doświadczył bohaterkę miłosnego show.

Jak wyznała w rozmowie z Tomem Magda "40 kontra 20", jej dzieciństwo dalekie było o obrazku idealnej rodziny. Co więcej, charyzmatyczna blondynka jako kilkulatka została porzucona przez swoją matkę na rzecz jej nowej rodziny.

- Jak miałam dziewięć lat moja mama wyszła za mąż. Za chwilę urodził się mój przyrodni brat, potem drugi brat za następny rok i się wyprowadzili, a potem mnie po prostu zostawili - wyznała Magda z "40 kontra 20"?

Kto się nią zajął i jakie kontakty ma obecnie z rodzicami? Tego dowiecie się z naszego wideo. Tego nie było w telewizji!

Reklama

Zobacz także: "40 kontra 20": Ostra awantura między Izą i Magdą! Padły mocne słowa

Mat. prasowe TVN7
Reklama
Reklama
Reklama