"40 kontra 20": Uczestniczki miażdżą Toma: "Manipulujesz nami. Ranisz inne dziewczyny"
Tomowi z "40 kontra 20" oberwało się za zachowanie względem uczestniczek. "Bawisz się uczuciami kobiet". Jak się bronił?
Uczestniczki "40 kontra 20" nie zostawiły suchej nitki na Tomie podczas "ceremonii chaosu". Miały niepowtarzalną okazję, by wytknąć mu, co im nie pasuje w jego zachowaniu w programie. Do Tomka trafiły jedynie dwa pytania od dziewczyn, a cała reszta zarzutów skupiła się na Tomie:
- Nie potrafisz się określisz czy szukasz letniego romansu czy dorosłego związku,
- Ranisz inne dziewczyny,
- Nie podoba mi się, że bawisz się uczuciami kobiet ,
- Manipulujesz nami - brzmiały listy skierowane do Toma.
Jak się z tego tłumaczył?
"40 kontra 20": Uczestniczki zasypały Toma pretensjami
Ostatnio z "40 kontra 20" pożegnały się aż trzy uczestniczki. W grze wciąż pozostało dziewięć pięknych pań, a wielki finał drugiego sezonu zbliża się wielkimi krokami. Dziewczyny po raz pierwszy miały okazję wytknąć panom mankamenty w ich zachowaniu i po raz pierwszy to nie one musiały się tłumaczyć podczas "ceremonii chaosu". Siedem z dziewięciu karteczek zostało zaadresowanych do Toma i nie były to miłe wiadomości. "Manipulujesz nami, przekazując nam sprzeczne informacje" - przeczytał na kartce napisanej przez Maję.
- Z jednej strony twierdzisz, że cenisz dojrzałość i powagę, ale z drugiej strony dobrze by było, żeby kobieta była zabawowa, rozrywkowa - powiedziała Maja.
- Inteligencja nie wyklucza tego, że ona może być zabawowa. (...) To wszystko zależy od sytuacji. (...) Ja tak mam, że w pracy może być profesjonalny, a wrócę do domu i mogę być dzieckiem - tłumaczył Tom.
Zobacz także: "40 kontra 20": Kinga Zapadka zdradziła, kim jest jej ukochany! To gwiazdor "Hotelu Paradise"!
Z kolei Dżoana zarzuciła mu, że nie potrafi stworzyć żadnej poważnej relacji.
Przepraszam cię i inne kobiety, że się nie otworzyłem do żadnej ale postaw się w sytuacji innych kobiet, jak ja bym się dzisiaj otworzył tak 100% na Ciebie, to nie byłoby dla nich fajne.
Tom z "40 kontra 20" nie ukrywał, że był zdumiony tym zarzutem:
Spodziewają się, że jednej powiem "kocham cię" i uciekniemy stąd? Tak będzie ale jeszcze nie teraz.
Natalia wytknęła Tomowi, że "nie potrafi się określić czy szuka letniego romansu czy dorosłego związku". Co Magda skwitowała słowami:
- Uważam, że dziewczyny powoli tracą głowę, bo to, że chcemy stałego związku nie oznacza, że nie przytrafi nam się letni romans.
- Każda chce mojej deklaracji, że to ta jedyna (...) i najlepiej, żebyśmy już pojechali do LA i żyli długo i szczęśliwie. Nie, mam jeszcze sporo czasu. (...) Nie szukam romansu, nie interesuje mnie romans - zauważył Tom.
Zobacz także: "40 kontra 20": Pocałunek Toma i Izy. Uczestniczka ma dość: "Nie chcę się w to bawić"
Kolejne pytania, wcale nie były łatwiejsze. Tom został obrzucony kolejnymi zarzutami. Amira wypomniała mu pocałunki z dziewczynami, a inne dziewczyny dodały:
- Mówisz, że chcesz, żebyśmy zachowywały się jak w przedszkolu, a sam to robisz.
- Ranisz inne dziewczyny.
- Nie podoba mi się, że bawisz się uczuciami kobiet.
Jak tłumaczył się Tom?
Dajmy sobie przestrzeń byśmy mogli wybrać tę jedną dziewczynę, którą nawiążemy bliższą relację. Uwierzcie mi, że ja jestem bardzo wrażliwy i chcę by kobiety były szczęśliwe i to jest dla mnie najważniejsze. (...) Jestem normalnym prostym chłopakiem, szukam prostej miłości, kobiety z którą można się pośmiać, pożartować. Pamiętajcie, że my w dwójkę będziemy zadowoleni, jak już podejmiemy tę decyzję i dwie z was ale te wszystkie siedem nie będą tak zadowolone, jak te dwie.
Izabela całe tłumaczenia Toma podsumowała jednym zdaniem:
Nie sądzę by te teksty go zabolały, po prostu był na nie gotowy.
Też macie takie wrażenie?
Zobacz także: "40 kontra 20": Iza przeszła ogromną metamorfozę po programie. Pochwaliła się szczupłą figurą