Monika Olejnik założyła klapki z futrem norek a Internet oszalał. Ich cena zwala z nóg!
Monika Olejnik założyła klapki z futrem norek a Internet oszalał. Ich cena zwala z nóg!
1 z 5
Jaki jest styl Moniki Olejnik? Z pewnością nie jest to look, obok którego można przejść obojętnie. Dziennikarka na co dzień zestawia ze sobą jaskrawe, dla wielu niepasujące do siebie wzory, tkaniny i kroje i bez wątpienia udało jej się stworzyć styl, który jest równie oryginalny, co ekscentryczny.
Więcej: Ciało jak marzenie. Jak Monika Olejnik dba o swoją sylwetkę?
Ale najlepszymi przyjaciółmi kobiety są buty i stylizacje dziennikarki bez wątpienia potwierdzają tę regułę. W jednym z wywiadów Olejnik przyznała, że w swojej szafie ma ich 500 par, a niektóre z nich mają wręcz 5-cyfrowe ceny.
Zobacz też: „Jak urodziłam Jurka, poczułam się dorosła i odpowiedzialna”. Takiej Moniki Olejnik nie znaliście
Ale nie myślcie, że Monika to jedna z tych pań, które po przysłowiowe bułki wychodzą w wysokich obcasach. Dziennikarka wypoczywa właśnie na Sycylii – odwiedziła już Syrakuzy, czy Taorminę, za każdym razem stawiając na odjechane stylizacje. Ostatnio dziennikarka pochwaliła się nową parą… płaskich klapków obszytych w całości czerwonym, puszystym futrem.
Okazały się one bardzo kontrowersyjne! Zajrzyjcie do naszej galerii żeby zobaczyć, jak skomentowali je internauci – i ile Monika zapłaciła za swoje czerwone bambosze.
2 z 5
Monika Olejnik to już właściwie synonim odważnego, by nie powiedzieć ekscentrycznego stylu, głównie za sprawą ekstrawaganckich butów, które dziennikarka zakłada nie tylko na specjalne okazje, ale także na co dzień. Jej nowa para, którą założyła w Syrakuzach na Sycylii, przypominała wygodne bambosze, które zakładamy kiedy naprawdę nie obchodzi nas dobry wygląd tylko serial i lody jedzone prosto z pudełka.
3 z 5
Zdjęcie w tych ewidentnie przytulnych klapkach Monika wrzuciła na swój fanpage na Facebooku. I jak zawsze internauci mieli swoje opinie.
„boskie:)...tylko te czerwone kapcie rozwalaja...na boso byłoby niebiansko”,
napisał jeden z internetowych followersów Moniki Olejnik.
„Zawsze podziwiam Pani buty...... ale "kapciochów " nie lubię !!!”,
dodał inny.
Najwyraźniej czerwone, puszyste klapki sfotografowane na eleganckim balkonie w sercu superszykownej Sycylii bawią niektórych facebookowiczów:
„Czerwone "moherowe" (sic) kapcie."
Ale co człowiek, to opinia, dlatego czerwone kapcie z futrem Moniki Olejnik mają też swoich zagorzałych wielbicieli.
„Brakowało mi tych pantofelków B| Pozdrawiam”
Niektórzy wręcz zasugerowali, że mężczyźni narzekający na bambosze Moniki Olejnik są seksistowscy.
„.....narzekania i biadolenie. ... a to taka fajna prowokacja....ech faceci ://„.
4 z 5
Choć wszystko wskazuje na to, że opinie na ich temat są w większości niepochlebne, nie da się ukryć, że obszyte futrem klapki to jeden z mocniejszych trendów lata. Widzieliśmy w nich już Agnieszkę Radwańską (Givenchy), Julię Wieniawę (Deeze), Marinę (Givenchy) czy Margaret (Fenty Puma). Ale trzeba przyznać, że dziennikarka postawiła na najodważniejszą opcję w jaskrawoczerwonym kolorze.
Myślicie, że te czerwone bambosze Monika Olejnik znalazła w pierwszej lepszej sieciówce? O nie – to buty ukraińskiej marki Vizali, zrobione ze skóry cielęcej i futra… z norek. Ich cena także nie ma nic wspólnego z przytulnymi butami z frotte, które zakładamy po wyjściu spod prysznica. Kosztują aż 2190 zł! Wygląda na to, że to nowe ulubione buty Moniki – dziennikarka została w nich sfotografowana już kilka razy.
5 z 5
Takie przewrotne stylizacje lubimy najbardziej! Monika Olejnik jak mało która gwiazda rozumie, że dobry styl polega przede wszystkim na wyluzowanym podejściu i nie braniu samej siebie zbyt serio. Oczywiście cena jej klapek Vizali jest całkiem poważna – ale mała podpowiedź: w sieciówkach znajdziecie „projekty inspirowane” wręcz nie do odróżnienia, tak jak ten model z Deezee za 69,99 zł. Wilk syty i owca cała ;).