Autoironia, mnóstwo tęczy i „guccifikacja". Zobacz nowe oblicze luksusu z pokazu Gucci cruise 18.
Autoironia, mnóstwo tęczy i „guccifikacja". Zobacz nowe oblicze luksusu z pokazu Gucci cruise 18.
1 z 7
Upstrzony gwiazdami pierwszy rząd, autoironiczne logo, olbrzymie rękawy i przesycone kolory – najnowszy pokaz Gucci to uczta dla oczu.
Zajrzyj do naszej galerii żeby się dowiedzieć czego prezentacja Gucci cruise 18 we Florencji nauczyła nas o nowym obliczu luksusu, podróbach i ubieraniu się jak nasze babcie.
Zobacz też: Milan FW: Niesamowita odsłona stylu retro w nowej kolekcji Gucci
2 z 7
Mówi się, że współpracownicy z Gucciego nazywają Alessandro Michela człowiekiem renesansu. Odkąd dwa lata temu przejął on rolę dyrektora kreatywnego Gucci, tego długowłosego Rzymianina okrzyknięto wizjonarzem mody, odpowiedzialnym za oszałamiający sukces finansowy luksusowej włoskiej marki. Krótko mówiąc, Gucci stało się spoko.
3 z 7
Gucci nie jest marką, która stawia na półśrodki. Żeby przebić lokację zeszłorocznego pokazu cruise – londyńskie Opactwo Westminster – Alessandro Michele starał się o pozwolenie na organizację prezentacji w ateńskim Akropolu. Ponieważ to nie wypaliło, Rzymianin pokazał swoją najnowszą kolekcję w Galleria Palatina we florenckim Palazzo Pitti, pośród prac Rubensa i Caravaggia.
4 z 7
„Zawsze czułem więź z renesansem, w końcu to epoka, która odmieniła wszystko", powiedział Michele na backstage'u, ubrany w czapkę bejsbolówkę, przeźroczyste awiatorki, mnóstwo złotych łańcuchów i t-shirt z różowym hasłem „Guccify yourself". „Róż to mocny kolor. Dzięki niemu czujemy się słodcy i seksowni, nawet jeśli jest się mężczyzną", tłumaczył.
5 z 7
Setki gości – a wśród nich Beth Ditto, Dakota Johnson, Kirsten Dunst, Salma Hayek czy Elton John – usiedli na tęczowych stołkach we Florenckim pałacu żeby obejrzeć kolekcję, w której powłóczyste suknie w neonowych kolorach godne XXI-wiecznej księżniczki przeplatały się z wyszywanymi perłami, złoto-czarnymi szyfonowymi spódnicami.
6 z 7
Ekscentryczna, cekinowa menażeria węży, tygrysów, motyli, smoków i pszczół trafiła na rękawy, biusty i ramiona militarnych, brokatowych płaszczy, tandetnych żakietów z PCV i futra czy kożuchowych bomberek z frędzlami na ramionach. Zły gust miesza się z dobrym, a luksusowy oryginał z bazarową podróbą.
7 z 7
„Nowe" Gucci doskonale wie co robi ze swoimi t-shirtami z logo. Ich prosty, biały model z logo marki w czerowno-zielono-złotej obwolucie wyprzedał się wszędzie mimo zaporowej ceny 1 770 zł. W nowej kolekcji Alessandro Michele idzie w świadomą autoironię – t-shirty miały napisy takie jak „Guccy", „Guccification" i „Guccify Yourself". O co chodzi? Choć zdania modowych uczonych są podzielone jedno jest pewne. Przesłanie Alessandro Michela w kolekcji cruise to operacja guccifikacja... ( ͡° ͜ʖ ͡°)