


Mało która gwiazda doświadcza tyle internetowego hejtu co Ewa Chodakowska. Nic dziwnego – w końcu jej profil na Facebooku ma ponad 2 miliony lajków, natomiast na Instagramie trenerka może się poszczycić ponad milionem followersów. Nie wszyscy, którzy ją obserwują, to fani trenerki.
Przeczytaj też: Nosi kopię Balenciagi? Wygląda jak koń? Nowa fala hejtu spłynęła na Ewę Chodakowską. Jak trenerka się broni?
Więcej: Tomasz Terlikowski broni Ewy Chodakowskiej! "Zaczął się HEJT! Kuriozalna sytuacja!" O co chodzi?
Wczoraj trenerka pochwaliła się gorącym zdjęciem z malowniczej plaży na wyspie La Digue na Seszelach, a jedna z jej obserwatorek napisała niezbyt pochlebny komentarz na temat jej beżowego bikini.
Co odpowiedziała jej Chodakowska, jak zareagowali na to jej fani i – najważniejsze – gdzie można kupić taki kostium? Odpowiedzi znajdziecie w naszej galerii ;)

Na reakcję trenerki nie musieliśmy czekać długo – wkrótce po opublikowania niepochlebnego komentarza opublikowała ona swoją odpowiedź. „A mnie się mega podoba i chyba to jest najważniejsze", napisała zgodnie z powszechnie znaną prawdą Chodakowska, po czym zasugerowała, że rozmowa o gustach nie ma sensu.

Komentarz spowodował falę niezadowolenia, która spłynęła na trenerkę. Część fanów jej profilu na Facebooku była zdania, że Chodakowska nie powinna była się wdawać w dyskusję, na co Ewa odpowiedziała im w swoim charakterystycznym, zwięzłym stylu i wrzuciła zdjęcie swojej pupy…. w tym samym bikini.

Nie ma to jak cięta riposta, szczególnie kiedy wygląda się tak dobrze. Ale to nic dziwnego – w końcu Chodakowska miała na sobie bikini kultowej angielskiej marki sprzedającej luksusową bieliznę Agent Provocateur. Model beżowego bikini trenerki o wysokim stanie to Keia. Posiada on ręcznie dzierganą dekorację z pasków różnej szerokości, która zjawiskowo podkreśla biust oraz pupę.

Niestety za tak fenomenalne bikini trzeba słono zapłacić. Ten kostium, który podzielił fanów Ewy Chodakowskiej kosztuje 1075 zł! Uważacie że jest tyle warty?