Serial z udziałem Adriany Kalskiej nie doczeka się kontynuacji - podają wirtualnemedia.pl. Chodzi o "Papiery na szczęście" w TVN 7, które na antenie stacji zadebiutowały jesienią 2021 roku. Co ciekawe, niedawno gwiazda świętowała... nominację do TeleKamer 2023 w kategorii "aktorka", właśnie za główną rolę w produkcji Siódemki.

Reklama

"Papiery na szczęście" znikają z anteny TVN 7

W 2021 roku Adriana Kalska otrzymała główną rolę w nowej produkcji TVN 7 - "Papiery na szczęście". Fani od razu zaczęli zastanawiać się czy w związku z tym zniknie z "M jak miłość", gdzie od lat gra Izę. Aktorce udawało się jednak godzić występowanie w obu serialach. Niestety, wraz z końcem wiosennej ramówki, z anteny TVN 7 znikną "Papiery na szczęście". Jak informuje portal wirtualnemedia.pl ostatni odcinek zostanie pokazany 27 czerwca. Co w zamian za to?

Być może stacja jesienią br. w zamian pokaże nowy serial, ale ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte - czytamy.

Nie zmienia to faktu, że Kalska podbiła serca publiczności, ale i kapituły TeleKamer, która przyznała jej... tegoroczną nominację w kategorii "Aktorka".

Średnia widownia jesiennego sezonu (2022) "Papierów na szczęście" w TVN 7 cieszyła się oglądalnością na poziomie 216 tysięcy widzów. Serial kilkukrotnie zmieniał pasmo emisji, ostatnio był nadawany w poniedziałki i wtorki o godzinie 18:30.

Zobacz także
Instagram / adriana.kalska.official
Reklama

Adrianę Kalską wciąż oczywiście możemy oglądać w serialu "M jak miłość" w roli Izy, ale również wielu sztukach teatralnych, m.in. w Teatrze 6.piętro. O aktorce bywa również głośno ze względu na jej życie prywatne - Kalska ponad rok temu rozstała się z Mikołajem Roznerskim. Według ostatnich medialnych informacji aktorka aktualnie jest singielką.

Instagram / adriana.kalska.official
Reklama
Reklama
Reklama