Romans, niechciana ciąża i choroba! Wiemy co wydarzy się w 622. odcinku "Na dobre i na złe"

Doktor Mróz (Magdalena Turczeniewicz) naprawdę kocha męża – i zdrada to dla niej cios prosto w serce. Co wydarzy się, gdy romans Dębskiego (Bartosz Porczyk) wyjdzie na jaw?

Dzisiaj, 27 stycznia, kolejny 622. już odcinek ”Na dobre i na złe”, a nim dużo emocji jedni znajdą miłość jak Wiki i Adam. Niestety dla innych bohaterów los nie jest łaskawy.

Zobacz nasze fotostory z "Na dobre i na złe"!

Zobacz także: Kolejna gwiazda w ciąży! Tym razem szczęśliwą mamą zostanie aktorka "Na dobre i na złe"! Która?

Sylwia zauważy przypadkiem kłótnię Roberta z kochanką (Maria Góralczyk) – na parkingu przed szpitalem. Beata będzie wściekła na lekarza po tym, jak próbował zmusić ją do aborcji. I w końcu zacznie mu grozić.

Sukinsynu... Chciałeś, żebym je zabiła! Nie… to nieporozumienie… Źle mnie zrozumiałaś! Też się bałem… Mam to gdzieś! Jeszcze raz się do mnie zbliżysz, to powiem twojej żonie, z kim żyje!

Doktor Mróz, gdy pozna prawdę, nie będzie miała dla męża taryfy ulgowej!

Popełniłem wielki błąd… Nie chciałem cię oszukiwać… To dlaczego to zrobiłeś?! Pozwól mi to naprawić, Sylwia… Tyle nas łączy… Jesteśmy sobie potrzebni. Wiesz o tym. Twoja choroba… Ty jesteś moją chorobą!

Po rozstaniu z ukochanym lekarka będzie załamana. Jednak na tym jej problemy się nie skończą.

Bo tego samego dnia Sylwia otrzyma kolejną, zaskakującą wiadomość… I w finale o wszystkim opowie Radwanowi (Mateusz Damięcki).

Dziesięć lat temu miałam wypadek. Wszystko dobrze się skończyło, ale potem… miałam atak. Jeden, drugi… I diagnoza. Padaczka pourazowa. Biorę leki. Od lat nie miałam żadnych ataków. Normalnie żyłam, pracowałam, ale dziś…

Właśnie się dowiedziałam… Jestem w ciąży.

A sekundę później, gdy przyjaciel zapyta o Roberta, wyzna cicho:

Ja już nie mam męża…

Zdrada, choroba, niechciana ciąża – jak doktor Mróz poradzi sobie z problemami? I czy będzie jednak walczyć o swoje małżeństwo? Odpowiedź wkrótce… Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!