Po 14 latach zniknie z "M jak miłość"! Czy na zawsze? Co z Piotrem Nerlewskim? Zobacz, co zdradziła nam w wywiadzie Marcjanna Lelek
Po 14 latach zniknie z "M jak miłość"! Czy na zawsze? Co z Piotrem Nerlewskim? Zobacz, co zdradziła nam w wywiadzie Marcjanna Lelek
Co czeka serialową Natalię?
1 z 8
W 1332. odcinku "M jak miłość" (emisja 27 listopada o godz. 20.40 w TVP2) wielkie wydarzenie w rodzinie Mostowiaków. Natalia i Franek wezmą ślub! Marcjanna Lelek, która gra serialową Natalkę od 14 lat opowiada nam jak do niego doszło i co będzie dalej z jej postacią oraz kiedy Piotr Nerlewski odejdzie z serialu! Czy ona też zniknie?
Wywiad z Marcjanną Lelek dla Party Seriale i Party.pl
W końcu nadejdzie upragniony ślub! Chyba dla wszystkich będzie on zaskoczeniem, bo Franek wydaje się być nieprzekonany. Cały czas myśli o Justynie...
Franek w końcu się namyśli, gdy pojedzie z Natalką w Bieszczady. Ucieka przed Justyną, bo ona jest osobą, która go rozprasza i przy niej nie wie, co czuje. W Bieszczadach zrozumie, że podjął słuszną decyzję, bo kocha Natalkę i chce z nią być na zawsze...
Zobacz także: Śmierć Lucjana Mostowiaka w "M jak miłość"! Basia otrzyma pożegnalny list: "Nie płacz, moja kochana..." FOTOSTORY
2 z 8
Jak będzie wyglądał dzień ślubu Natalki i Franka?
Widzów czeka ślub z zaskoczenia, bo będzie zorganizowany tak nagle! Natalka nie będzie się go spodziewać. Przyjadą z Frankiem w odwiedziny do rodziców i narzeczony nagle powie: „Weźmy ślub teraz!”, a Natalka na to: „Super”. Pójdą do kościoła i wezmą ślub (śmiech).
3 z 8
To jak Natalka się do tego ślubu przygotuje?
Nie mam pojęcia, nagle ma sukienkę, buty i wszystko jest przygotowane. Magia serialu! (śmiech). Ale to jest właśnie w stylu Natalki. To nie jest osoba, która przywiązuje wagę do rzeczy zbędnych. Dla niej jest ważny moment, a nie dekoracje czy rodzaj buta. Nie chciałaby przygotowywać się latami, żeby to było takie napompowane. Natalka dostanie welon od swojej teściowej i w nim powie „tak”. Jest zakochana i ślub mogłaby brać boso nad rzeką w wianku na głowie... I w sumie tak będzie, wesele będzie skromne, spokojne i w otoczeniu rodziny.
4 z 8
A po ślubie państwo młodzi wyjadą w Bieszczady. Na jak długo?
Tego jeszcze nie wiem. Franek dostał tam pracę i młodzi z córeczką się przeprowadzą. Jak wiadomo, Piotrek Nerlewski, odchodzi z serialu, dlatego wszyscy czekamy na scenariusze i to, co będzie dalej. Natalka na jakiś czas zniknie, a ja będę mieć przerwę kilka mięsięcy w graniu w „M jak miłość”. Ale spokojnie, nie słyszałam, żebym miała tracić pracę (śmiech).
5 z 8
To cios dla fanów tej pary!
To niesamowite jak ludzie lubią Natalkę i Franka. Wszyscy czekali na romantyczny happy end i w pewnym sensie taki będzie z powodu ślubu. Przyjaźnię się chyba z największą fanką tej serialowej pary – Natalią i zaprosiłam ją na nagranie scen ślubnych. Bardzo się cieszyła, ale okazuje się, że jak był ślub, to teraz ona oczekuje, że będzie kolejne dziecko... Niestety... Jeszcze nie wiadomo, co się wydarzy dalej, skoro Franek zniknie.
6 z 8
O Natalce wiemy wszystko, a co robi w życiu Marcjanna Lelek?
Skończyłam studium aktorskie Lart Studio w Krakowie. To świetna szkoła i mnóstwo się tam nauczyłam, ale kiedy do niej chodziłam zrozumialam też, że praca aktorki nie jest dla mnie. Lubię to robić, ale hobbystycznie. Teraz jestem w warszawskiej szkole filmowej – zaocznie na reżyserii. Kręcę filmy i pomagam kolegom, kiedy trzeba zagrać u nich w filmach. Ostatnio zagrałam świetną rolę u kolegi w filmie o dlaszych losach Wiedźmina "Pół wieku poezji później", w grudniu premiera. To film zrobiony przez fanów dla fanów. Zaczęłam też studiować mongolistykę i tybetologię. Uczę się tybetańskiego. Zamierzam po tych studiach znać siedem języków i być przewodnikiem, jeździć z wycieczkami po świecie. A w wolnych chwilach wspinać się w Himalajach, bo to jest moją największą pasją – wspinaczka.
7 z 8
Czyli Marcjanna Lelek jest zupełnie inna niż Natalka Mostowiak?
Zupełnie, ale ja mogę sobie pozwolić na ryzyko, bo nie mam małej córeczki.
8 z 8
Grasz Natalkę Mostowiak już 14 lat! Nie nudzi Ci się ta postać?
To szmat czasu, dwie trzecie mojego życia. Ale też jest to przyzwyczajenie, a póki pozwala mi zarabiać na siebie i rozwijać inne moje pasje, to nie mam prawa narzekać. Bardzo lubię ludzi, z którymi tam pracuję. Zrozumiałam jednak, że nie chcę być aktorką, bo to jest straszny i wymagający zawód. To się wiąże z nieustannym oczekiwaniem na świetną rolę i walką. Do tego show-biznes, który mnie osobiście przeraża. Zdaję sobię sprawę z tego, że kiedyś to się skończy, a wtedy wiem, że mogę robić absolutnie wszystko, bo jestem człowiekiem, który lubi próbować nowych rzeczy.
Rozmawiała Joanna Rutkowska-Kalińska