

Miłość Asi i Tomka rozkwita… A Maria może zacząć nowy rozdział życia – u boku Artura. Zapraszamy na 1231 odcinek „M jak Miłość” i ostatnią w tym sezonie wizytę u Mostowiaków! Będą chwile wzruszenia, napięcie i dramat. Ale nie zabraknie też uśmiechu i nadziei na lepsze jutro… A co dokładnie zobaczymy we wtorek 7 czerwca w serialu?
Tomek (Andrzej Młynarczyk) pogodzi się w końcu z Asią (Barbara Kurdej-Szatan) i narzeczeni spędzą razem namiętną noc… Ku radości małego Wojtka (Feliks Matecki), który już od dawna miał nadzieję na rodzinny „happy end”!


- Wybierasz się gdzieś?- Do Anki... Będziemy robić ten projekt na fizykę, mamy go skończyć do końca tygodnia... I zostanę u niej na noc, dobrze, tatuśku?

Tymczasem Piotrek na wymarzoną randkę zabierze… własną żonę (Katarzyna Cichopek). A Górecka widząc Kingę będzie w szoku.

Dziewczyna od razu zrozumie, że popełniła błąd – i kompletnie się załamie. Aż w końcu sięgnie po alkohol…
- Ty jeszcze nie wiesz, do czego jestem zdolna, jeśli bardzo czegoś chcę… A tak się składa, że chcę ciebie!

A w finale: koniec romansu Marii (Małgorzata Pieńkowska) i Bilskiego (Zbigniew Stryj)! Robert zniknie z domu na kilka dni, nie dając znaku życia… A gdy wróci, niemal od razu zostanie zatrzymany przez policję.

Rogowska uwolni się dzięki temu z toksycznego związku, który już od dawna nie dawał jej szczęścia. Czy Artur (Robert Moskwa) wykorzysta okazję, otoczy żonę opieką… i na nowo podbije jej serce? Ciekawych zapraszamy do telewizyjnej Dwójki!