Reklama

Sonia i Janek w "M jak miłość" zdecydowali się przyspieszyć swój ślub. Niestety ich szczęście nie będzie trwało długo, bo okaże się, że zdarzy się dramatyczny wypadek i para młoda nie dotrze do kościoła. Kto chciał zaszkodzić policjantowi? Janek umrze przed własnym ślubem!?

Janek w "M jak miłość" umrze na własnym ślubie?

Sonia po tym, jak pożyczyła suknię od Uli i poprosiła ją na świadka, nie może uwierzyć we własne szczęście. Policjantka ma nadzieję, że jej burzliwy związek w końcu zakończy się happy endem!

Byliśmy dziś u księdza. To się naprawdę dzieje! No i wrzesień jest lepszy niż październik, bo większa szansa, że będzie jeszcze w miarę ciepło. Byłoby cudownie, gdyby pogoda dopisała.(...) Po tych wszystkich przebojach… zasłużyliśmy z Jankiem na happy end. Tak, jak ty i Bartek… - wyzna ucieszona Sonia na samą myśl o ślubie.

Niestety na drodze do ich szczęścia stanie Maks Gadowski! Bandyta już od jakiegoś czasu obserwuje Janka i chce go dopaść, a kiedy dowie się o jego ślubie postanowi przygotować mu specjalny prezent.

Będzie się żenił? Ale to jest pewne? Nooo, to przygotujemy mu prezent ślubny! - powie Max Gadowski.

Czy bandyta zabije Janka? Podczas, gdy goście będą czekali na parę w kościele, okaże się, że nie pojawią się na miejscu, a policjant będzie miał wypadek. Co z Sonią? Zostanie sama przed ołtarzem czy to ją dorwą przestępcy? Wygląda na to, że para może zapomnieć o sielankowym życiu!

Zobacz także: Teresa Lipowska po ponad 20 latach odejdzie z "M jak miłość"?! Jest stanowczy komentarz aktorki

MTL Maxfilm

Kiedy Sonia i Janek podjęli decyzję o ślubie, nagle okazuje się, że uroczystość stanie pod znakiem zapytania!

MTL Maxfilm

MTL Maxfilm

Reklama
Reklama
Reklama