"Klan" jednak nie spadnie z anteny TVP 1? Głos w sprawie w końcu zabrał sam prezes TVP, Jacek Kurski, który w rozmowie z "Faktem" tłumaczy, że jeśli po obcięciu kosztów produkcji, serial zacznie przynosić zyski, nie zniknie z anteny. Podobnie jest z "M jak miłość".
Pogłoski o końcu serialu "Klan" wywołały burzę w sieci. Dziesiątki tysięcy fanów polskiej telenoweli zaczęło protestować i walczyć o dalsze losy rodziny Lubiczów. Prezes TVP, Jacek Kurski, postanowił uspokoić widzów. Tłumaczy słowa swoich współpracowników, którzy zapewniali, że "Klan" zniknie z końcem roku. Zapewnia, że była to próba ratowania sytuacji, kiedy to dwie produkcje, cieszące się ogromną popularnością, nie przynoszą zysków:
To wyłącznie próba rozwiązania chorej, absurdalnej sytuacji. „Klan” i „M jak Miłość” mają wielomilionową widownię i przynoszą wielomilionowe straty. Dawne władze TVP rozdęły do niebotycznych rozmiarów kontrakty i koszty tych seriali. Jeśli jest duża widownia, powinny być zyski. A jest strata - mówi Jacek Kurski.
Kurski zapewnia również, że na miejsce "Klanu" nie wskoczy "Plebania". Zdradził również, że to właśnie "Klan" był jednym z jego ulubionych seriali jeszcze kilkanaście lat temu:
Nie zamienię. Dla mnie warunkiem pozostania tych seriali, jest urealnienie budżetów. Lubię te seriale i przez pierwsze cztery lata emisji „Klanu” nieźle orientowałem się w fabule. Chyba najbardziej z tych powstających przed laty. Jak zacząłem go oglądać, nie miałem już czasu na inne. Teraz stało się tak, że na każdym odcinku telewizja traci. Chora sytuacja. Chcę żeby i widzowie byli usatysfakcjonowani, i telewizja zarabiała. - tłumaczy Kurski.
Jacek Kurski zdradził również, jaki serial mu się marzy. Tu duże zaskoczenie i wyzwanie dla Telewizji Publicznej, o ile prezes TVP będzie chciał je spełnić:
Marzy mi się film albo serial o Adamie Mickiewiczu - mówi polityk.
My już teraz pytamy, kto powinien zagrać tego wielkiego polskiego poetę. Macie swoich faworytów?
Jest szansa dla Klanu! Serial nie zniknie z anteny, jeśli zacznie na siebie zarabiać.
Jacek Kurski marzy zaś o serialu o Adamie Mickiewiczu!
Gwiazdy "Klanu" mogą być spokojne!
Serial "Ojciec Mateusz" zniknie z anteny TVP? Nowe władze Telewizji Publicznej nie są ponoć zainteresowane emisją kolejnych odcinków wielkiego hitu. Producent "Ojca Mateusza" w rozmowie z Super Expressem przyznał, że serial, który ogląda średnio 4,31 mln widzów, prawdopodobnie nie będzie kontynuowany. Okazuje się, że Krzysztof Grabowski wysłał w tej sprawie pismo do TVP, jednak do tej pory nie otrzymał odpowiedzi. Niestety, nic oficjalnego nie wiadomo w sprawie możliwości kontynuacji serialu "Ojciec Mateusz" w roku 2017. Nie są prowadzone żadne rozmowy. Na wysłane do TVP SA w tej sprawie pismo nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi i nie odbyło się też żadne spotkanie z władzami TVP - powiedział producent, Krzysztof Grabowski. Sprawę skomentowała również Tamara Arciuch, jedna z gwiazd serialu "Ojciec Mateusz": Na pewno decyzję o zakończeniu serialu najmocniej odczują widzowie, a jest ich blisko 5 mln. Cieszę się jednak, że wkrótce rozpoczną się zdjęcia do kolejnego, może ostatniego sezonu. Ponownie spotkam się z jedną z najsympatyczniejszych ekip, z którą pracuję. Wygląda więc na to, że dalsze losy "Ojca Mateusza", podobnie jak serialu "Klan" , są bardzo niepewne. Jarosław Kurski w jednym z ostatnich wywiadów przekonywał, że wciąż nie są podjęte ostateczne decyzje w sprawie seriali, które pojawiają się na antenie TVP. Nowy prezes przekonuje, że wszystko uzależnione jest od tego, czy telenowele zaczną przynosić zyski. To wyłącznie próba rozwiązania chorej, absurdalnej sytuacji. „Klan” i „M jak Miłość” mają wielomilionową widownię i przynoszą wielomilionowe straty. Dawne władze TVP rozdęły do niebotycznych rozmiarów kontrakty i koszty tych seriali. Jeśli jest duża widownia, powinny być zyski. A jest strata - mówił wówczas Jacek Kurski. Oglądacie serial z Arturem Żmijewskim? Myślicie, że "Ojciec...
Czy aktorów z „Klanu" i „M jak miłość" czekają obniżki pensji? "Klan" spada z anteny TVP, "M jak miłość" na razie zostaje, ale aktorzy występujący w tych serialach już zastanawiają się, czy ich gaże zostaną obcięte. Prezes TVP Jacek Kurski tłumaczy bowiem, że seriale nie przynoszą telewizji zysków i zapowiedział zmiany w produkcji. Na razie TVP chce obniżyć koszty obu seriali. Wszyscy spodziewają się, że na pierwszy ogień pójdą aktorskie honoraria. Mniejsze zarobki aktorów w TVP? Czy aktorzy będą chcieli grać po obniżce zarobków? Paulina Holtz z Klanu w rozmowie z "Twoim Imperium" przyznała, że zarówno ona, jak i jej koledzy, o cięciach nic nie wiedzą i zostaną o nich poinformowani na końcu: Aktorzy będą ostatnimi, którzy dowiedzą się o obcięciu stawek. - mówi aktorka. Barbara Bursztynowicz, czyli słynna Elżunia z Klanu, która zaznaczyła już, że nie będzie miała po co żyć, jeśli zniknie z anteny, również mówi, że nic nie wie o warunkach finansowych: Nie mam pojęcia , jakie będą warunki finansowe - mówi w rozmowie z "Twoim Imperium". Wszystkich fanów "M jak Miłość" powinna pocieszyć wypowiedź serialowego Marka Mostowiaka. Kacper Kuszewski tłumaczy, że w "M jak miłość", będzie grał ciągle, nawet za mniejszą stawkę: Nawet gdyby gaże miałaby być obcinane, producenci mogą na mnie liczyć. Jestem chętny, by nadal grać tę rolę - mówi aktor. Myślicie, że inni aktorzy też zgodzą się na gorsze warunki finansowe? Zobacz także: Dziewictwo Bożenki, śmierć Ryśka, sucha herbata... Takich kultowych scen z "Klanu" będzie brakować Paulina Holtz nie boi się mniejszych...
"M jak miłość" nie zniknie z ramówki TVP2! Według informacji Super Expressu jeden z najchętniej oglądanych polskich seriali będzie miał kontynuację. Fani telenoweli będą więc mogli dalej śledzić losy rodziny Mostowiaków. Niestety, według doniesień tabloidu, aktorzy występujący w hicie Telewizji Publicznej muszą liczyć się z mniejszymi zarobkami. Według nowej umowy zostaną zmniejszone koszty produkcji, a to oznacza, że aktorzy dostaną o ok. 20 procent mniejsze wynagrodzenie. Wygląda więc na to, że nowy prezes TVP zmienił zdanie w kwestii serialu. Ostatnio Jacek Kurski w swoim oświadczeniu stwierdził, że "M jak miłość" nie przynosi telewizji żadnych dochodów. Liczę, że negocjacje prowadzone z producentami zakończą się pozytywnie i seriale staną się opłacalne, zaczną na siebie zarabiać, dzięki czemu będą mogły pozostać na antenie. Dotychczasowy model stopniowo zastąpimy nowym, bardziej efektywnym dla TVP. Otwieramy się na kontakty z twórcami, aby pozyskać z rynku najlepsze projekty. Procesem produkcji i jego kosztami w większym stopniu niż dotąd zarządzać będzie TVP. Nie może być tak, żeby wielomilionowe produkcje przekładały się na wielomilionowe straty. Ciekawe więc, czy Jacek Kurski zmieni również zdanie w kwestii "Klanu" . Dyrektor TVP1 przyznał ostatnio, że serial będzie pojawiać się na antenie tylko do końca roku. Z tą decyzją nie zgadzają się fani telenoweli, którzy w sieci założyli Komitet Obrony Klanu. Cieszycie się, że serial M jak miłość nie zniknie z TVP2? Zobacz także: Barbara Bursztynowicz załamana informacjami o końcu "Klanu", obawia się o przyszłość, bo bez pracy... "Nie ma sensu żyć" M jak miłość nie zniknie z anteny! Serial będzie kontynuowany.
