Kichanie jest naturalnym, bezwarunkowym odruchem organizmu. Dzięki niemu organizm pozbywa się z nosa zanieczyszczeń typu: kurze, wirusy i pyłki, które podrażniają śluzówkę nosa i tchawicę. Przynosi ulgę, a według niektórych sprawia też przyjemność.

Reklama

1. Mechanizm kichania można podzielić na dwie fazy. I faza „a” polega na zbieraniu powietrza w płucach. II faza „psik” to wyrzucenie powietrza na odległość 3 m. Prędkość z jaką wyrzucamy powietrze to około 160 km/h.

2. Przyczyny kichania. Obok tradycyjnych i powszechnie znanych przyczyn takich jak: przeziębienie, alergia czy wstrząs anafilaktyczny, przyczyną kichnięcia mogą być także ostre przyprawy (np. powąchanie pieprzu kajeńskiego) i patrzenie na światło (dziedziczny zespół ACHOO). Bezwarunkowe wyrzucenie powietrza z organizmu może być efektem zmiany temperatury z zimnej na ciepłą lub z ciepłej na zimną oraz obniżenia wilgotności w pomieszczeniu.

Zobacz także

4. Kichanie w trakcie ćwiczeń. Wiele osób kicha podczas intensywnego wysiłku fizycznego lub długotrwałego tańca. Jest to efekt ubywania wody. Organizm informuje nas o tym, że mamy przesuszone śluzówki.

5. Kichanie przy podnieceniu. Genetycznie dziedziczone jest kichanie podczas fantazji erotycznych i podniecenia. Już sama myśl o stosunku seksualnym może powodować odruch kichnięcia. Jest to wówczas skutek wpływania na siebie impulsów, które pochodzą z różnych nerwów.

6. Nie należy powstrzymywać kichania. Ze względu na dużą prędkość z jaką powietrze wydobywa się z płuc, nie powinniśmy torować mu drogi ujścia. Może to przyczynić się do powstania mikrourazów lub uszkodzeń błony bębenkowej. Zgodnie z zasadami savoir vivre należy kichać z zamkniętymi ustami, jednak bezpieczniej zrobić to w chusteczkę. Jednorazowe „apsik” może składać się ze 100 000 mikrokropelek.

7. Kichamy tylko nie śpiąc. Rzadko kiedy przytrafia się, abyśmy kichali w trakcie snu. Wszystko to za sprawą układu nerwowego. Połączenia nerwowe odpowiadające za kichanie, są w trakcie snu nieaktywne.

Reklama

8. Kichamy z zamkniętymi oczami. Jest to odruch obronny organizmu. Chroni oczy przed wysokim ciśnieniem, jakie powstaje w zatokach przynosowych.

Reklama
Reklama
Reklama