Reklama

Lęk przed śmiercią to bardzo ważne doświadczenie egzystencjalne, które jest wpisane w istotę człowieczeństwa. Nie można więc całkowicie się go pozbyć, a jedynie spróbować się z nim oswoić.

Reklama

Konkretne metody radzenia sobie ze strachem proponują Tom Pyszczynski, Jeffa Greenberg i Sheldon Solomon w opracowanej przez nich Teorii Opanowania Trwogi (Terror Management Theory).

Skąd się bierze lęk przed śmiercią?

Lęk przed śmiercią ma swoje biologiczne źródła – to niezbywalny i podstawowy element instynktu samozachowawczego. Naturalnym mechanizmem funkcjonowania człowieka jest unikanie potencjalnego zagrożenia i minimalizowanie ryzyka w sytuacjach ekstremalnych. Wiąże się to z biologicznie uwarunkowaną maksymalizacją szans zachowania gatunku. Zdolności intelektualne człowieka i jego umiejętność abstrakcyjnego myślenia sprawiają, że już w bardzo młodym wieku (ok. 10 roku życia) zyskuje pełną świadomość własnej przemijalności, co jest dla niego źródłem lęku. W pewnych warunkach (np. w obliczu utraty kogoś bliskiego czy uczestniczenia w groźnym wypadku) myśli o śmierci aktualizują się. Wówczas pojawia się konflikt egzystencjalny – myśli powodują strach, staramy się więc je wyprzeć, co sprawia, że jeszcze silniej atakują. U niektórych mogą nawet przybrać formę fobii.

Lęk przed śmiercią a tanatofobia

Towarzyszący każdemu człowiekowi strach przed śmiercią trzeba odróżnić od choroby – tanatofobii. Kiedy lęk przybiera nasiloną postać, może dawać objawy fizyczne, takie jak:

  • przyspieszenie i spłycenie oddechu,
  • przyspieszenie akcji serca,
  • bóle i zawroty głowy,
  • wzmożona potliwość,
  • duszności,
  • paraliż.

Impulsem do aktywacji panicznego lęku może być przejście obok domu pogrzebowego czy nawet spotkanie osoby starszej. Tanatofobia kwalifikuje się do leczenia terapią psychoanalityczną lub poznawczo-behawioralną. Pomóc mogą także konsultacje z osobą duchowną. W skrajnych przypadkach wdraża się leczenie farmakologiczne.

Sposoby na oswojenie lęku przed śmiercią

Tom Pyszczynski, Jeffa Greenberg i Sheldon Solomon przeprowadzili badania, które wykazały, jakie grupy ludzi boją się śmierci najmniej. Ich Teoria Opanowania Trwogi wskazuje style życia, które obniżają strach podczas doświadczania „wyrazistości śmierci”. Według badaczy kluczem do opanowania lęku jest wysoka samoocena. Im lepiej człowiek ocenia swoje życie, tym mniej obawia się jego końca. Lepiej więc skoncentrować się na tym, co jeszcze możemy osiągnąć przed śmiercią niż zadręczać się uporczywymi myślami o niej.

Reklama

Czasem samorealizacja przychodzi dopiero w podeszłym wieku – kiedy człowiek staje w obliczu śmierci, dokonuje się w jego życiu przełom, który uświadamia mu cel życiowych dążeń. Z wysoką samooceną wiąże się też dobre samopoczucie, które występuje najczęściej u osób skoncentrowanych na działaniach prozdrowotnych: badających się regularnie, wolnych od nałogów, systematycznie wykonujących ćwiczenia i odżywiających się zdrowo. Drugą metodą na utrzymanie dobrego samopoczucia jest dbanie o wygląd zewnętrzny – poczucie atrakcyjności może nie jest receptą na wieczną młodość, ale sprawdza się jako mechanizm obronny.

Reklama
Reklama
Reklama