Reklama

Kochani, bardzo cieszymy się na wspólne z Wami poranki. (…) mam nadzieję, że wspólnie z nami będziecie chcieli opisywać świat, który nas otacza, będziecie dzielić się z nami swoimi inspiracjami, my obiecujemy dzielić się naszymi i wyszukiwać ciągle nowe. Niech to będzie dobry czas” – tym wpisem na Instagramie Ewa Drzyzga (52) poinformowała swoich fanów, że razem z Agnieszką Woźniak-Starak dołączają do ekipy „Dzień dobry TVN”. W roli prowadzących zastąpiły zgrany duet, który tworzyli Kinga Rusin i Piotr Kraśko.

Reklama

„Wierzę, że na 15-lecie istnienia »Dzień dobry TVN« nowa para zrobi nowy flow w programie”, reklamował dziennikarki Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN.

Przed Ewą i Agnieszką stoi więc nie lada wyzwanie. Wprawdzie obie mają bardzo duże doświadczenie i charyzmę, to jednak wokół powrotu Woźniak-Starak było ostatnio dużo szumu. Czy Drzyzga nie boi się, że będzie w jej cieniu?

Zobacz także: Mała wpadka w "Dzień Dobry TVN"? Ewa Drzyzga zwróciła uwagę Agnieszce Woźniak-Starak i... szybko przeprosiła!

Ewa Drzyzga w "Dzień dobry TVN"

Choć Ewa Drzyzga rozmawiała już na wizji z ponad 25 tys. osób – gdy przez 16 lat prowadziła na antenie TVN kultowe „Rozmowy w toku”, a potem medyczny talk-show „36,6˚C” – to pewnie czuje teraz lekką tremę. Program na żywo rządzi się swoimi prawami. Tu nie ma miejsca na duble, na wszystkie nieprzewidziane sytuacje trzeba reagować natychmiast.

Dla Ewy będzie to ekscytujące wyzwanie, a takie kocha najbardziej. Jaki ma pomysł na wspólną pracę z Agnieszką Woźniak-Satrak?

„Ostatnio dyskutowałyśmy o tym, jak ma wyglądać »Dzień dobry TVN« w naszym wydaniu. To, co nas łączy, to jest ciekawość człowieka. Co nas dzieli? To się okaże”, mówi Drzyzga.

Na próbach kamerowych okazało się podobno, że panie na wizji świetnie się uzupełniają, nie ma między nimi rywalizacji. Czy tak będzie dalej? Pewne jest, że Drzyzga po tylu latach w telewizji nie musi niczego udowadniać. Dlatego Woźniak-Starak traktuje jak partnerkę, a nie rywalkę.

– To dwie silne osobowości i każda z nich może zaproponować widzom inny rodzaj spojrzenia na przedstawiane tematy, podejścia do gości w studiu. A czy nie będzie iskrzyć? Zobaczymy – mówi „Fleszowi” osoba z TVN. – Dla Ewy nowa praca wiąże się za to ze zmianami w życiu prywatnym, ale jest na nie gotowa – dodaje nasz informator. Czy Drzyzga będzie teraz dojeżdżać z rodzinnego Krakowa do Warszawy, czy może zamieszka w stolicy?

Ewa Drzyzga prywatnie, mąż i dzieci

Zawsze powtarzała, że jej „serce bije tam, gdzie Wawel”. Jest dziennikarką od 30 lat, ale nigdy nie myślała o przeprowadzce do Warszawy. A wielu ją do tego namawiało.

„Po prostu pojawiła się rodzina i lepiej mi poza miastem. Mam inną przestrzeń, czuję się bardziej wolna… Sama świadomość, że za oknem czeka na ciebie twój kawałek zieleni, działa kojąco”, mówiła o swoim domu w podkrakowskich Mogilanach.

Gwiazda TVN mieszka w nim z drugim mężem Marcinem Borowskim oraz synami: 16-letnim Stanisławem i 14-letnim Ignacym. Choć jest bardzo szczęśliwa, nie lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym. Dlaczego?

„Nie chcę wychodzić z moją prywatnością do świata. Rozmawiałam z ponad 25 tys. ludzi, którzy mieli w sobie taką potrzebę. Ja nie muszę dokładać do tego swojej historii. Mnie zależy na słuchaniu tych ludzi, a nie mówieniu o sobie”, tłumaczy swoją decyzję dziennikarka.

I jak na razie słowa dotrzymuje, bo próżno szukać jej wspólnych zdjęć z rodziną.

– Ewa może liczyć na wsparcie Marcina i synów. Chłopaki kibicują wszystkim jej projektom – mówi nam znajomy Drzyzgi. O jej debiut w „Dzień dobry TVN” też chyba się nie martwią. – Publiczność ją kocha od lat! Poza tym jest w duecie z Woźniak- -Starak, który budzi emocje, więc oglądalność ma zagwarantowaną – dodaje.

Reklama

A Wam jak się podoba Ewa Drzyzga w DD TVN?

Reklama
Reklama
Reklama