Zofia Zborowska i Andrzej Wrona przeżywają trudne chwile. Ich suczka, Wiesia, poważnie zachorowała i wymagała pilnej operacji. Z tego powodu aktorka była zmuszona skrócić swój pobyt na Majorce, na którą wybrała się z córką i wrócić do Polski. Zobaczcie, co się wydarzyło.

Reklama

Andrzej Wrona o komplikacjach podczas operacji Wiesi: "Zatrzymała się..."

Zofia Zborowska nigdy nie ukrywała, że jest wielką miłośniczką zwierząt, a szczególne miejsce w jej sercu od lat zajmuje suczka imieniem Wiesia. 36-latka poprosiła w poniedziałek internautów o wsparcie. Okazało się, że chodzi o pogarszający się stan ukochanego pieska i zaplanowaną na ten dzień operację, która nie należała do najłatwiejszych:

- Trzymajcie dziś po południu kciuki za Ciputka. Najmocniej jak tylko możecie. Będzie tego potrzebować. Każda dobra myśl w jej kierunku, medytacja, modlitwa… Jako rodzina jesteśmy rozdarci fizycznie i psychicznie, ale całym sercem wierzymy, że już niedługo znowu będziemy razem - napisała w sieci aktorka.

Instagram/@w_kracze

Zobacz także: Zofia Zborowska i Andrzej Wrona pierwszy raz tak szczerze o swoim małżeństwie! Nie zawsze jest słodko

Operacja, według planu, miała potrwać dwie godziny. Przeprowadzał ją wybity specjalista. Andrzej Wrona przez cały czas czuwał pod kliniką, czekając na jakiekolwiek wieści. Gdy tylko czegoś się dowiedział, przekazywał informacje fanom za pośrednictwem InstaStories. Nic dziwnego, bo follwersi małżeństwa zapałali też ogromną sympatią do ich pieska - instagramowy profil Wiesi śledzi aż 130 tys. osób! Niejedna rodzima celebrytka może o takim wyniku tylko pomarzyć.

Instagram/@w_kracze

Z takim "zapleczem" i wsparciem nie ma innej możliwości, niż szczęśliwe zakończenie:

Zobacz także

- Ogrom wiadomości od was przebija wszystko. To się musi udać. Czytam wszystko, widzę, że też się denerwujecie, nie ma szans, żebym wszystkim odpisał, więc będę tu robił update. 1/4 za nami. Były dwie opcje, łatwiejsza i trudniejsza. Po otwarciu okazało się, że łatwiejsza nie wchodzi w grę. Operuje profesor Marek Galanty, o którym niektórzy z was piszą, że jest magikiem. Musi być dobrze - pisał wzruszony Andrzej Wrona.

Instagram/@w_kracze

Po wszystkim okazało się, że podczas operacji pojawiły się poważne trudności:

- Koniec operacji. Wiesia przeżyła. Trzy razy się zatrzymała w trakcie na chwilkę, ale przeżyła. Dziękujemy za wsparcie - doniósł właściciel suczki

Instagram/@w_kracze

Zobacz także: Jak Zofia Zborowska godzi karierę z opieką nad dzieckiem? "Jesteśmy w uprzywilejowanym miejscu"

Wygląda jednak na to, że to jeszcze nie koniec. Przed Wiesią i jej bliskimi decydujący czas:

- Najbliższe 72 godziny będą decydujące dla Wiesi. Wtedy okaże się, czy operacja się udała. Trochę to wszystko skomplikowane, ale jak się sytuacja uspokoi, to wam wyjaśnię. Dzięki jeszcze raz za wszystkie wiadomości - zakończył wpis siatkarz.

Przypomnijmy, że Zofia Zborowska nie miała oporów, by rzucić wszystko i przylecieć do kraju, by być przy Wiesi, a taką postawą bardzo zaimponowała fanom. I my trzymamy kciuki za pomyślny finał oraz szybką rekonwalescencję Wiesi!

Instagram/@w_kracze
Instagram
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama