Zamieszanie wokół syna Karola Nawrockiego. Musiał się tłumaczyć
Daniel Nawrocki, 21-letni syn kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego, znalazł się w centrum medialnej burzy po tym, jak przypomniano jego wywiad z Pawłem B., skazanym za przejęcie kawalerki w Gdańsku. Sprawa wywołała polityczne kontrowersje i reakcje opinii publicznej. Teraz musi się tłumaczyć.

Już w najbliższą niedzielę Polacy ruszą na wybory prezydenckie. Teraz, na kilka dni przed pojawiło się duże zamieszanie wokół Daniela Nawrockiego- syna Karola Nawrockiego, który jest jednym z kandydatów na prezydenta.
Kontrowersje wokół syna Karola Nawrockiego
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza" w 2023 roku Daniel Nawrocki przeprowadził wywiad z Pawłem B., mężczyzną skazanym za przejęcie kawalerki należącej do osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Publikacja pojawiła się wówczas na łamach „Dziennika Bałtyckiego”, w którym Nawrocki pracował od maja 2022 do stycznia 2024 roku. Wywiad był promowany jako rozmowa "prosto z więzienia".
Wywiad dotyczył między innymi sprawy mieszkaniowej, która od początku budziła ogromne kontrowersje ze względu na okoliczności przejęcia lokalu przez Paweł B. Mężczyzna został uznany za winnego działania na szkodę osoby niepełnosprawnej, ale jak przypominają teraz media - w wywiadzie rozmówca Daniela Nawrockiego został przedstawiony w pozytywnym świetle, co dziś wywołuje ogromne emocje biorąc pod uwagę fakt, że Karol Nawrocki walczy o fotel prezydenta, a na dodatek ostatnio głośno było o tym, jak sam Karol Nawrocki przejął mieszkanie od 80-latka, który trafił do DPS-u.
Oświadczenie Daniela Nawrockiego
W odpowiedzi na zarzuty i rosnącą falę komentarzy, Daniel Nawrocki opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie. Nazwał działania „Gazety Wyborczej” przykładem „hejterstwa” i „kłamstwa”, dodając, że jego rozmowa z Pawłem B. została przeprowadzona zgodnie z zasadami dziennikarskimi.
Nawrocki podkreślił, że jako dziennikarz miał prawo i obowiązek przedstawiać różne punkty widzenia, a cała sytuacja została wykorzystana jako „paliwo w politycznym sporze”. Tym samym próbował odciąć się od zarzutów i podkreślić swoją niezależność zawodową.
Prawdziwe, czasem trudne, czasem niewygodne – ale zawsze ważne. Moja droga zaczęła się w Radio Gdańsk, odbywałem tam praktyki. Następnie przyszedł 'Dziennik Bałtycki', a dziś wraz z kolegami tworzymy Gazetę Morską. Nigdy nie bałem się pytań, które inni bali się zadać. A w mojej pasji wspierał mnie od samego początku mój Tata. Zawsze gdy wracał z pracy pytał: co tam się dzieje w Gdańsku, bym mógł mu opowiedzieć, czym się zajmowałem. Zawsze go to interesowało. Dziękuję Tato za wsparcie
Wywiad był przeprowadzony przy pomocy osób trzecich, które miały kontakt z Pawłem Bombą. Napisałem do nich za pośrednictwem Instagrama. Osobiście nie miałem i nie mam żadnego osobistego kontaktu z tym panem — tak samo jak mój Tata. Pytania Pana Czuchnowskiego to nie dziennikarstwo to zwykłe hejterstwo, które ma być użyte jako paliwo w politycznym sporze. Nie tym razem
Kiedy wybory prezydenckie?
Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce została zaplanowana na niedzielę, 18 maja 2025 roku. To właśnie tego dnia Polacy udadzą się do urn, aby zdecydować, kto obejmie najważniejszy urząd w państwie na kolejną kadencję. W przypadku, gdy żaden z kandydatów nie uzyska wymaganych ponad 50% głosów, przewidziana jest druga tura. Odbędzie się ona dokładnie dwa tygodnie później – w niedzielę, 1 czerwca 2025 roku.
Zobacz także: