Lil Masti z chęcią dzieli się z licznymi fanami swoją codziennością. Ostatnio jej media społecznościowe zdominowały treści związane z przyjście na świat pierwszej córeczki. Tym razem natomiast gwiazda podzieliła się z fanami swoimi przemyśleniami - te jednak doprowadziły ją do wodospadu łez. Co się stało? Koniecznie sprawdźcie szczegóły!

Reklama

Lil Masti cała we łzach

Odkąd Lil Masti poinformowała o ciąży, nie ukrywała, że jej życie bardzo się zmieni. Zapalona influencerka i zawodniczka walk freak fightowych w pełni skupiła się na życiu rodzinnym oraz na budowaniu przyszłości dla swojej córeczki. Kilka dni temu, gdy Lil Masti urodziła, ta nie kryła swojej wielkiej radości i wzruszenia. Wówczas na jej instagramowym profilu wylądowało pierwsze zdjęcie w towarzystwie córeczki, a gratulacji nie było końca. Teraz influencerka powróciła w opowieści do tego szczególnego dnia. W filmiku, który wylądował na jej instagramowym profilu, opowiedziała o swoich emocjach. Nie zabrakło łez.

Instagram @lilmasti

Zobacz także: Lil Masti przekazuje dobre wieści: "Z Ariunią wszystko OK. Waga 2900g"

Okazuje się, że do tak silnych emocji doprowadziło ją montowanie filmiku z porodu:

- Właśnie kończę montować film z porodu i ta końcówka to są takie emocje, że... Ale dobra już kończę, już jestem na finiszu, wiec myślę, że jutro o 17 będzie ten film. Boże, niunia sobie tutaj śpi z boczku, a ja montuje film - poinformowała.

Montaż przypomniał jej o niespodziewanej oraz emocjonującym cesarskim cięciu:

Zobacz także

- Ciężko mi się montowało ten film, bo wiecie, mi te wszystkie emocje wracają. Ja zaczęłam rodzić naturalnie, no ale były komplikacje, no i musiałam mieć tą cesarkę, więc to są takie emocje, one mi wracają, po prostu jak ja to oglądam, ale już prawie skończyłam montować ten film - poinformowała.

Instagram @lilmasti

Zobacz także: Lil Masti zaskoczyła fanów tym, co zrobiła na chwilę przed porodem: "Zamiast rodzić..."

- Generalnie film jest piękny i jest bardzo dużo pięknych emocji, no ale ja przypominam sobie głównie to przerażenie takie wiecie, no bo to była niespodziewana cesarka, więc... Boże, jeszcze teraz jestem w tych hormonach połogowych, więc w ogóle. Ale jutro będzie film, cieszę się, że już kończe go montować, bo uważam, że to jest takie bardzow artośiowe, dzielenie się takimi wspaniałymi momentami, najwspanialszymi w naszym życiu - skwitowała.

Instagram @lilmasti
Reklama

Śledzicie jej losy?

Instagram @lilmasti
Instagram @lilmasti
Reklama
Reklama
Reklama