Reklama

Po drugiej turze wyborów prezydenckich 2025, które wygrał Karol Nawrocki, pojawiły się spekulacje dotyczące ważności głosowania. W centrum uwagi znalazła się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która zgodnie z przepisami odpowiada za rozpatrywanie protestów wyborczych i zatwierdzanie wyników wyborów. Według eksperta Krzysztofa Izdebskiego, izba ta może teoretycznie unieważnić wybory, ale jedynie w ściśle określonych przypadkach przewidzianych przez prawo.

Reklama

Wymagane przesłanki do unieważnienia wyborów prezydenckich

Po drugiej turze wyborów prezydenckich 2025, które wygrał Karol Nawrocki z wynikiem 50,89% głosów, pojawiły się spekulacje dotyczące ważności głosowania. Jego rywalem był Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej. W centrum uwagi znalazła się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która zgodnie z przepisami odpowiada za rozpatrywanie protestów wyborczych i zatwierdzanie wyników wyborów.

Krzysztof Izdebski w rozmowie z "Faktem" wskazuje, że unieważnienie wyborów prezydenckich jest możliwe jedynie wtedy, gdy doszło do istotnych nieprawidłowości, które miały wpływ na wynik głosowania. Przykłady takich sytuacji to m.in. brak tajności głosowania lub kupowanie głosów. Ekspert podkreślił, że nie wystarczy wskazać na niedoskonałości – trzeba jednoznacznie wykazać, że miały one wpływ na wynik wyborów.

Z jednej strony oczywiście jest tak, że na pewno jakaś groźba chaosu jest, nie ma co tego ukrywać, bo my po prostu żyjemy w chaosie praworządności. Natomiast jeżeli chodzi o takie faktyczne działania, które się mogą wydarzyć, to warto zwrócić uwagę, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, nie tyle, co musi stwierdzić ważność wyborów, co może stwierdzić ich nieważność. Gdyby zdecydowała, że nie ma podstaw do uznania ważności wyborów. Ale żeby tak się stało, muszą zaistnieć przesłanki, które zahaczają np. o to, że głosowanie nie było tajne, że kupowało się głosy, takie oczywiste rzeczy. I ja takiego ryzyka nie widzę
- przyznał ekspert.
Protesty wyborcze będą przez nią rozpatrywane, ale też trzeba pamiętać, że one muszą — żeby uznać wybory za nieważne — mieć bardzo duży wpływ na ostateczny wynik wyborczy. Więc prezydent elekt raczej będzie spokojnie czekał na zaprzysiężenie
- dodaje.

Gdyby rzeczywiście doszło do unieważnienia wyborów, skutki byłyby poważne. Oznaczałoby to konieczność przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich, co mogłoby pogłębić kryzys polityczny i destabilizować sytuację w kraju.

Karol Nawrocki prezydentem Polski!

Karol Nawrocki został nowym prezydentem Polski, zdobywając 50,89% głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich, pokonując liberalnego kandydata Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11% poparcia. Zwycięstwo Nawrockiego, wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, stanowi poważne wyzwanie dla proeuropejskiego rządu premiera Donalda Tuska, ponieważ prezydent ma prawo weta wobec ustaw, co może prowadzić do impasu legislacyjnego.

Zobacz także:

Reklama
Wyszła tajemnica Karola Nawrockiego
Marysia Zawada/REPORTER/Party.pl
Reklama
Reklama
Reklama