Włamanie w butiku Paprocki & Brzozowski. Agentka oszacowała straty
To była zaplanowana akcja
Niespełna dwa lata temu dość głośno było o warszawskim butiku Macieja Zienia, który został zniszczony przez wandali. Przestępcy pochwalili się swoim wyczynem na blogu, a sprawa odbiła się wielkim echem w polskich mediach. Wszystko okazało się zręczną prowokacją. Przypomnijmy: Wandale zniszczyli butik Zienia i... pochwalili się tym na blogu
Wczoraj w nocy kolejni projektanci - Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski - mieli spore problemy. Wszystko za sprawą dwóch przestępców, którzy próbowali się włamać do ich butiku na ul. Wiejskiej w Warszawie - policjanci zatrzymali sprawców na gorącym uczynku. Dwóch mężczyzn w kominiarkach było świetnie przygotowanych do kradzieży drogich ubrań z atelier, jednak funkcjonariusze wcześniej otrzymali sygnały od anonimowych osób o planowanej akcji. Dzięki temu nie doszło do poważniejszych strat:
Sprawcy zostali ujęci na gorącym uczynku. Nieoznakowani policjanci czekali, aż przestępcy zaczną się włamywać, ponieważ wcześniej dostali informację o tym od sąsiadów - aż 5 anonimowych telefonów. Włamywacze byli w kominiarkach. Według policji byli bardzo dobrze przygotowani, by wynieść praktycznie wszystko - od ubrań do gadżetów elektronicznych. Straty ciężko w tej chwili ocenić, obecnie można je oszacować na około 2 tysiące złotych. Na szczęście udało się nam wszystkiemu zapobiec - mówi w rozmowie z AfterParty.pl Gabriela Michalczuk, agentka duetu Paprocki&Brzozowski.
Za włamanie przestępcom grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Cała prawda o gwiazdach: Które płacą za sukienki, a które nie?
Gwiazdy na pokazie "Paprocki&Brzozowski":