Reklama

Przyjaźń Joanny Przetakiewicz i Karla Lagerfelda kwitnie. Ostatnio o modowej parze pisał nawet brytyjski "Vogue", w którym bizneswoman zachwycała się osobowością ikony mody (zobacz: Przetakiewicz z Lagerfeldem w "Vogue"). W rozmowie z magazynem "Flesz", Przetakiewicz wspomina jak doszło do ich spotkania po raz pierwszy i w którym momencie znajomość przerodziła się w bliższą więź.

Reklama

- Ta przyjaźń to dla mnie zaszczyt. Jest moim mistrzem, mentorem i aniołem. Kilka lat temu w Zurychu poznali nas przyjaciele, którzy prowadza galerię Gmurzyńska. Reprezentują Karola przez ostatnie 20 lat. Zostaliśmy zaproszeni na wspólną kolację. Polubiliśmy się z Karlem bardzo od pierwszej chwili, pochłonęły nas rozmowy o sztuce i architekturze.

Joanna wspomniała także jak bardzo dobrym człowiekiem jest Karl. Jako jeden z przykładów podała jego zaangażowanie w jej uczestnictwo na prestiżowym wydarzeniu w Moskwie.

- Półtora roku temu pojechałam na premierę kalendarza Pirelli do Moskwy i Karol zażyczył sobie, abym siedziała na honorowym miejscu obok niego. To zupełnie mnie zaskoczyło! Kolacja na 300 osób, była tam niejedna ważna osobistość, a Karl powiedział organizatorom, że jeśli koło niego usiądę, na pewno nie będzie się nudził.

Lagerfeld był także pierwszą osobą, która wspierała Przetakiewicz w realizowaniu swoim modowych marzeń:

- To właśnie on był jedną z dwóch osób (drugą był Jan Kulczyk - red.), które zapytałam o zdanie, kiedy zaczęłam myśleć o założeniu La Manii. Powiedział mi: "Nie zastanawiaj się. Znam cię, wiem, jak się ubierasz, jak kochasz modę. Go for it!".

Dzisiaj Joanna Przetakiewicz po sukcesie swojej marki w Polsce, chce podbić zagranicę. Szanse na sukces są całkiem realne, zwłaszcza, że jej projektami zafascynowała się sama Lady Gaga. Czytaj: Przetakiewicz zaprojektuje dla Lady Gagi

(zdjęcie pochodzi z blogu Joanny Przetakiewicz - lamaniabyjoanna.tumblr.com)

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama