Reklama

Nigdy nie ukrywała, że w poprzednich ciążach sporo przytyła. Tak było i przy ostatniej. Trzy miesiące po porodzie zostało jej jeszcze do zrzucenia 8 kilogramów. Małgorzata Rozenek-Majdan chce się odchudzać rozsądnie. W ciąży niestety nie mogła być aktywna fizycznie, nie mogła ćwiczyć z trenerką. Dziś spotyka się już z trenerką trzy lub cztery razy w tygodniu i ćwiczy po 35–45 minut, w zależności od tego, na ile pozwoli jej synek.

Reklama

Wracamy na matę bez pośpiechu i presji. Małgosia karmi piersią, a to pozwala kobiecie spalać 300–500 kcal dziennie, co w połączeniu z umiarkowanym wysiłkiem fizycznym powoduje szybszy powrót do formy. Na razie postawiłyśmy na spacery z wózkiem i wzmacniamy za pomocą gimnastyki mięśnie głębokie, m.in. poprzeczne brzucha i podtrzymujące kręgosłup – mówi Lidia Wierzbowska, trenerka Rozenek-Majdan, z którą gwiazda trenuje już od pieciu lat.

Dodaje, że po cesarskim cięciu bardziej intensywny wysiłek (jak brzuszki czy wykroki) jest dozwolony dopiero po 12 tygodniach. Ostatnio Małgorzata założyła… wrotki. Twierdzi, że jej ciało i umysł potrzebują różnych form ruchu. „Wyglądasz bosko”, pochwalił żonę Radosław.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama