Reklama

Moda na edukację seksualną poszczególnych narodów trwa. W Wielkiej Brytanii, Francji, Stanach Zjednoczonych, Czechach, czy Niemczech bardzo popularne są programy, które w otwarty i przystępny dla każdego sposób udzielają korepetycji z wiedzy o seksie.

Reklama

W Polsce, Dorota Wellman i Marcin Prokop również chcieli dać kilka lekcji rodakom.

- Chcieliśmy z Marcinem Prokopem zrobić program o seksie. W fajnej, luźnej formie. Chcieliśmy pokazać, że można na ten temat rozmawiać śmiesznie, wesoło, bez pruderii – powiedziała prezenterka w wywiadzie dla "Faktu".

Jednak czyżbyśmy nadal bali się szerszej reakcji społeczeństwa? A może rozmowy o intymności nadal są dla nas tematem tabu? Polskie stacje nadal nie są gotowe by zrobić taki program.

– Bardzo żałuję, że nie mogliśmy go zrealizować. Mieliśmy naprawdę dobry pomysł – wyznaje Wellman. - Taki program może by ludzi zgorszył, ale też wiele nauczył. Pozwoliłby też nam się śmiać z tej, moim zdaniem, najśmieszniejszej czynności na świecie – tłumaczy Dorota.

Wellman uważa, że Polakom wprost niezbędny jest tego rodzaju program. Uważa, że mamy wiele do nadrobienia. Twierdzi także, że przede wszystkim męska część naszego narodu niespecjalnie sobie radzi.

– Polscy mężczyźni nie są chyba superowi w tych sprawach. Dobrze by było, jakby się trochę nauczyli. Myślę, że wielu panów powinno wziąć korepetycje z seksu u fachowców – objaśnia dziennikarka.

Czyżby właśnie Prokop i Wellman byli tymi odpowiednimi fachowcami? Myślicie, że Polacy są zbyt pruderyjni żeby oglądać takie programy?

Reklama

pijavka

Reklama
Reklama
Reklama