Cały świat owładnęła moda na "Wednesday". Sympatycy Netflixa nie tylko odwzorowują mroczne makijaże i stylizacje głównej bohaterki, inspirują się jej sposobem poruszania oraz artykulacji, ale też są zafascynowani smaczkami dotyczącymi produkcji show. Jak się okazuje, jeden z głównych bohaterów, serialowy Tyler (w tej roli Hunter Doohan) usilnie dążył do usunięcia jednej z serialowych scen.

Reklama

- Prosiłem ich, żeby usunęli scenę - mówił w rozmowie z "Entertainment Weekly" Hunter Doohan. - Pomyślałem, że to zbyt podejrzane - dodał.

Co dokładnie miał na myśli i dlaczego akurat ten fragment wydał mu się "podejrzany"? Poznajcie szczegóły!

"Wednesday": Gwiazdor serialu nalegał na usunięcie jednej sceny

O serialu "Wednesday" jest naprawdę głośno, a jaw wychodzą kolejne szczegóły związane z hitową produkcją Netflixa, za którą odpowiedzialny jest Tim Burton. Ostatnio ogromne kontrowersje wzbudziły szczegóły powstawania scen tańca tytułowej "Wednesday". Nie chodziło jednak o to, że wcielająca się w Wednesday Addams Jenna Ortega sama ułożyła tę choreografię, ani fakt, że inspirowała się m.in. gotyckimi imprezami z lat 80.. Niedawno okazało się, że aktorka podczas nagrywania słynnego tańca miała koronawirusa. Teraz kolejna scena z serialu wprawiła widzów w osłupienie.

Jak przyznał w najnowszym wywiadzie z "Entertainment Weekly" Hunter Doohan, wcielający się w rolę Tylera w serialu "Wednesday", jedna ze scen przez długi czas nie dawała mu spokoju. Doszło nawet do tego, że nalegał, by produkcja usunęła ją z finałowej wersji serialu.

©Netflix/Courtesy Everett Collection

Zobacz także: "Wednesday": fanki zakochały się w serialowym Tylerze. Grający go Hunter Doohan ma... męża

Zobacz także

Hunter Doohan podkreśla, że o prawdziwej naturze serialowego Tylera dowiedział się dopiero pod koniec procesu przesłuchań innych aktorów do roli tajemniczego przystojniaka, zapatrzonego w tytułową "Wednesday".

- Dowiedziałem się pod koniec procesu przesłuchań, tuż przed ostatnim czytaniem - mówił Hunter Doohan. - Powiedzieli mi, że Tyler ma mroczną tajemnicę, a ja zapytałem ich, czy to jest "ta" tajemnica. Nie chcieli tego ujawnić, ale miałem wystarczająco dużo wskazówek, by przynajmniej spróbować zaakcentować to na ostatnim przesłuchaniu - dodał.

Artysta zdradził również, że szczegóły tajemnicy serialowego Tylera poznał dopiero, gdy został obsadzony w serialu. Czy to właśnie ta mroczna strona serialowego przystojniaka sprawiła, że aktor nalegał na usunięcie jednej ze scen?

Jak przyznał w rozmowie z "Entertainment Weekly", Hunter Doohan bardzo dbał o to, by widzowie przed długi czas nie domyślili, kim naprawdę jest Tyler.

- Pamiętam, że poprosiłem ich, żeby usunęli scenę z wanną, bo pomyślałem, że to zbyt podejrzane. Myślałem: "Nie chcę, żeby ktokolwiek wiedział!". Ponieważ nienawidzę spoilerów, ale fajnie jest teraz o tym rozmawiać. Udzieliłem tak wielu wywiadów, w których po prostu kłamałem i wszystko, co mogłem powiedzieć, to: "Jestem baristą".

Czy oglądając serial "Wednesday" domyślaliście się, jaką tajemnicę ukrywa Tyler?

Reklama

Zobacz także: Serial "Wednesday" hitem Netflixa. Jak na co dzień wygląda główna bohaterka - Jenna Ortega?!

Matt Baron/BEI/Shutterstock/Rex Features/East News
©Netflix/Courtesy Everett Collection
©Netflix/Courtesy Everett Collection
Reklama
Reklama
Reklama