Uważaj - za to grozi mandat! Tego nie można robić na balkonie, szczególnie podczas epidemii koronawirusa!
Zobacz, czego nie wolno robić na balkonie! Lista jest całkiem długa!
Coraz wyższa temperatura sprawia, że mieszkańcy bloków w czasie „narodowej kwarantanny” odpoczywają na balkonach. Jednak niektórzy znaleźli inne zastosowanie tego miejsca i często nie do końca podoba się to innym mieszkańcom bloku. Co w takiej sytuacji? Okazuje się, że na balkonach nie można robić wszystkiego i obowiązują konkretne przepisy, a za ich złamanie możemy dostać… mandat! Zobaczcie, czego nie wolno robić na balkonie, szczególnie podczas epidemii koronawirusa!
Czego nie wolno robić na balkonie?
W czasie epidemii koronawirusa balkon stał się bardzo obleganym miejscem, szczególnie kiedy na zewnątrz jest coraz cieplej. Jedni umilają czas sobie i innym, dając na balkonie prawdziwe koncerty, inni urządzają tam mini place zabaw dla dzieci, a niektórzy sadzą kwiaty. Za którą z tych czynności można dostać mandat? Jaka jest jego wysokość?
Zgodnie z obowiązującymi zakazami wprowadzonymi przez rząd z całą pewnością na balkonie nie można organizować spotkań towarzyskich i imprez. Za to aktualnie grozi mandat od 5 tys. zł!
Za co jeszcze można dostać mandat?
Z całą pewnością nie można grillować na balkonie, gdyż można sprowadzić niebezpieczeństwo pożaru i to podlega pod kodeks wykroczeń art. 82. Dodatkowo zakaz grillowania często wpisany jest do regulaminu wspólnoty mieszkaniowej. Kolejny zakaz dotyczy głośnego zachowywania się na balkonie i tu inni mieszkańcy mogą skarżyć się na zakłócanie spokoju. Za to można narazić się na grzywnę do 500 zł. Tu kwalifikowane są imprezy, głośnie słuchanie muzyki czy popularne w czasie kwarantanny balkonowe koncerty.
Czy można zawieszać przedmioty na balkonie np. donice z kwiatami?
Jeśli regulamin wspólnoty mieszkaniowej nie reguluje tego, co można zawiesić na balkonie z pomocą przychodzi Kodeks Wykroczeń, w którym jasno jest zapisane, że nie powinniśmy zawieszać ciężkich przedmiotów w przeciwnym razie narażamy się na mandat karny. Dotyczy to ustawiania ciężkich donic bez zabezpieczenia czy trzepania dywanów z balkonu.
Art. 75. § 1. Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.
Kontrowersyjne opalanie na balkonie
Coraz cieplejsza pogoda sprawia, że niektórzy będą chcieli korzystać ze słońca i opalać się na balkonie. Jeśli będziemy to robili w kostiumie kąpielowych raczej nikt nie będzie miał z tym problemu, ale jeśli chodzi o opalanie toples lub nago możemy narazić się na grzywnę :
Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany – czytamy w art. 140 Kodeksu Wykroczeń.
Jeśli ktoś nie zakłóca spokoju innych mieszkańców bloku i nie naraża ich na niebezpieczeństwo nie ma się czego obawiać. Jednak w czasie kwarantanny spornych sytuacji dotyczących wykorzystania balkonu jest coraz więcej!
Zobacz także: Czy zwierzęta przenoszą koronawirusa? Tygrysica z zoo zarażona