Uczniowie domagają się powrotu nauczania zdalnego! Minister ulegnie? Jest odpowiedź Dariusza Piontkowskiego
Uczniowie domagają się powrotu nauczania zdalnego! Minister ulegnie? Jest odpowiedź Dariusza Piontkowskiego
Minister edukacji narodowej, Dariusz Piontkowski, skomentował protesty uczniów, którzy chcą wrócić do nauczania zdalnego. Co powiedział o dzieciach i młodzieży, którzy boją się o swoje zdrowie i apelują o zamykanie szkół? Czy Ministertwo Edukacij Narodowej wkrótce zareaguje na apele uczniów? Komentarz Dariusza Piontkowskiego rozwiewa wątpliwości w tej sprawie!
Szef MEN odpowiada uczniom
W związku z niepokojącymi informacjami dotyczącymi pandemii koronawirusa władze w Polsce wprowadziły wiele obostrzeń. Od minionej soboty w całym kraju została wprowadzona żółta strefa, w której m.in. obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa również na świeżym powietrzu. Na jednej z konferencji prasowych premier Mateusz Morawiecki przyznał, że zastanawia się również nad wprowadzeniem zmian w funkcjonowaniu szkół.
(...) Być może te zasady trzeba będzie zaostrzyć. Dzisiaj ponad 98 procent szkół funkcjonuje w miarę normalny sposób, ale również tam dostrzegam rosnącą absencję uczniołów. To oznacza, że być może znowu trzeba będzie dokonać pewnego ograniczenia, ale o tym zakomunikujemy w odpowiedznim czasie- mówił podczas spotkania z mediami.
Mimo zapowiedzi premier nie ogłosił jednak żadnych zmian dotyczących szkół i uczniów. W związku z tym dzieci i młodzież, którzy obawiają się nie tylko o swoje zdrowie, ale również o zdrowie swoich bliskich rozpoczęli tzw. #protestuczniowski. Hasztag ten szybko stał się jednym z najpopularniejszych na polskim Twitterze.
My naprawdę się boimy, ten protest nie jest organizowany dla osób, które chcą przejść na nauczanie zdalne, bo jest to wygodniejsze. To nie jest śmieszna zabawa.
#protestuczniowski - czytamy na Twitterze.
Dziennikarz Wirtualnej Polski podczas rozmowy z Dariuszem Piontkowskim zwrocił uwagę na informacje o protestach uczniów. Jak zareagował na to minister edukacji narodowej? Dariusz Piontkowski w pierwszej kolejności zwrócił uwagę kto jest jednym z organizatorów akcji #protestuczniowski.
To były asystent posła Nowoczesnej, a jakoś dziwnym trafem ta akcja zbiegła się z akcją innego posła Nowoczesnej, który namawiał do tego aby organizować protesty przeciwko utrzymaniu nauki stacjonarnej w szkołach. Ta zbieżność czasowa wydaje mi się nieprzypadkowa - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej weźmie pod uwagę postulaty uczniów? Dariusz Piontkowski rozwiewa wątliwości w tej sprawie...
Proszę nie zmuszać Ministerstwa Edukacji do tego, aby takimi akcjami kierowała się przy podejmowaniu decyzji które dotyczą wielu milionów osób, bo to przecież dotyczy nie tylko dzieci, także ich rodziców. Stąd my kontaktujemy się ze służbą wyspecjalizowaną w zwalczaniu epiedmii czyli z sanepidem, z Ministerstwem Zdrowia i w konsultacji z nimi podejmujemy decyzje a nie na podstawie jakichś akcji internetowych - na antenie Wirtualnej Polski powiedział szef Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Co o tym myślicie? Waszym zdaniem władze powinny wysłuchać protestująch uczniów, którzy boją się chodzić do szkoły?
Zobacz także: TVP szykuje się do nauczania zdalnego? Powstaną specjalne programy dla uczniów!
Minister edukacji narodowej skomentował protesty uczniów.
Kilka tysięcy uczniów apeluje o zamykanie szkół i powrót do nauczania zdalnego.