Reklama

Meghan Markle ponownie wzbudziła ogromne emocje wśród internautów. Księżna Sussex opublikowała na Instagramie materiał, który wstrząsnął opinią publiczną – nagranie z sali porodowej. Film został opublikowany z okazji czwartych urodzin ich córki, księżniczki Lilibet. Wideo przedstawia Meghan tańczącą z księciem Harrym, co miało być próbą przyspieszenia akcji porodowej.

Meghan Markle celebruje narodziny Lilibet nagraniem z porodówki

Zgodnie z informacjami podanymi przez Meghan, zarówno Lilibet, jak i jej starszy brat Archie, urodzili się tydzień po wyznaczonym terminie porodu. Kiedy inne metody zawiodły – pikantne jedzenie, długie spacery i akupunktura – Meghan i Harry zdecydowali się na ostatnią deskę ratunku. Para rozpoczęła taniec przy szpitalnym łóżku, licząc, że wywoła on poród. Meghan przyznała, że było to dokładnie cztery lata wcześniej – 4 czerwca 2021 roku – kiedy przyszła na świat ich córka.

Cztery lata temu, dokładnie co do dnia, wydarzyło się też coś takiego. Nasze dzieci urodziły się tydzień po terminie… A ponieważ pikantne jedzenie, spacery i akupunktura nie pomogły – pozostało tylko jedno do zrobienia!
napisała na Instagramie Meghan.

Na filmie widać Meghan w zaawansowanej ciąży, ubraną w czarną sukienkę, twerkującą obok szpitalnego łóżka. Kamera skupia się głównie na niej, jednak książę Harry również pojawia się w kadrze, tanecznym krokiem wspierając swoją żonę. Całość została opublikowana w formie relacji na Instagramie, wywołując lawinę reakcji i komentarzy w mediach społecznościowych.

Historia miłości Meghan Markle i księcia Harry’ego

Meghan Markle, była aktorka, a obecnie influencerka aktywna w mediach społecznościowych, od lat wzbudza kontrowersje swoimi decyzjami. Po rezygnacji z pełnienia królewskich obowiązków wraz z księciem Harrym, para osiedliła się w Kalifornii. Od tamtego czasu coraz częściej dzielą się szczegółami ze swojego prywatnego życia.

Nagranie z porodówki jest kolejnym przykładem łamania przez nich królewskich tradycji. Wideo pokazuje Meghan i Harry’ego w niezwykle intymnym, osobistym momencie. Obrazki te szokują wielu obserwatorów rodziny królewskiej, dla których takie zachowanie pozostaje nie do pomyślenia w kontekście dawnych standardów monarchii.

Meghan, choć często krytykowana, nie przestaje zaskakiwać. Tym razem z okazji czwartej rocznicy narodzin Lilibet postanowiła pokazać światu nie tylko zdjęcia córki, ale również niepublikowane dotąd materiały sprzed jej narodzin. Na jednym ze zdjęć uchwycono moment tuż po porodzie – widać na nim niemal cały wizerunek dziecka.

Córka pary, Lilibet Diana Mountbatten-Windsor, od chwili narodzin mieszka z rodzicami w Stanach Zjednoczonych. Rodzina dba o jej prywatność, choć ostatnie publikacje Meghan znacząco naruszają tę zasadę. Dotychczas unikali pokazywania twarzy dzieci, jednak tym razem twarz Lilibet została niemal całkowicie ukazana.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama