Tomasz Wolny żegna się z TVP: "Szefostwu zabrakło klasy"
Tomasz Wolny opublikował emocjonujący wpis. Tak żegna się z widzami "Pytania na śniadanie". Nie brakuje mocnych słów.
Tomasz Wolny odchodzi z TVP. Dziś w emocjonującym wpisie pożegnał się z widzami "Pytania na śniadanie". Nie zabrakło ostrych słów na temat nowego szefostwa:
Nowemu szefostwu zabrakło klasy i odwagi by przekazać to osobiście, ale w rozmowach z moimi koleżankami i kolegami, jedyny zarzut jaki podniesiono to kwestia mojej wiary. I nawet nie ma sensu komentować.
Tomasz Wolny opublikował obszerny wpis.
Tomasz Wolny żegna się z "Pytaniem na śniadanie"
Niedawno Tomasz Wolny poinformował, że rozstaje się z TVP. Jak tłumaczył w oświadczeniu, powodem miało być odsunięcie go od prowadzenia koncertu "(Nie)zakazane piosenki". Teraz w obszernym wpisie żegna się z widzami "Pytania na śniadanie", gdzie pracował przez ostatnie lata. Gorzkimi słowami podsumował także decyzje nowej szefowej "Pytania na śniadanie", w wyniku których jakiś czas temu z programem pożegnali się wszyscy gospodarze.
Niedawno najpopularniejszy program poranny - dziś z rekordowym spadkiem oglądalności. Wcześniej program robiony dla, i z szacunkiem do widza - dziś z szefową, która wszystkich obraża, a widzom ubliża. Faktycznie nowa jakość. Zostawmy to i zachowajmy te najlepsze wspomnienia, a jest ich ogrom! I za to dziękuję!
Tomasz Wolny w emocjonalnym wpisie, w którym podsumowuje lata pracy w "Pytaniu na śniadanie", zwrócił się do widzów:
Za te wszystkie poranki, za Waszą obecność, poruszające wsparcie, dwie Telekamery, wyróżnienia, a przede wszystkim za PRZYWILEJ goszczenia u Was w domu. To Wy, nasi Widzowie, byliście dla nas najważniejsi i to dzięki Wam byliśmy NAJ. 10 lat temu przegrywaliśmy w każdej grupie wiekowej, a naszym ostatnim wydaniem, w każdej byliśmy pierwsi.
A także do współpracowników:
Dziękuję całej naszej, radosnej bandzie w redakcji i na planie, która była dla mnie jak drugi dom. To był przywilej pracować z najlepszymi w branży. Niezmiennie trzymam za Was kciuki! Najbardziej dziękuję tym, z którymi pytaniowe poranki spędzałem najczęściej. Z Wami konie kraść. Choć do ideału było daleko, to udało nam się zbudować atmosferę, która przebijała szklany ekran. Tego nie da kupić, podrobić czy podmienić. Można to jednak, jak widać, szybko zepsuć.
Na koniec Tomasz Wolny umieścił kilka gorzkich słów na temat nowego szefostwa "Pytania na śniadanie":
Nowemu szefostwu zabrakło klasy i odwagi by przekazać to osobiście, ale w rozmowach z moimi koleżankami i kolegami, jedyny zarzut jaki podniesiono to kwestia mojej wiary. I nawet nie ma sensu komentować.