TVP będzie kontrolować Tomasza Lisa
Władze telewizji chcą uniknąć kolejnych wpadek na wizji
Ostatnie tygodnie z pewnością nie należały do najprzyjemniejszych dla Tomasza Lisa. Od momentu głośnej wpadki w programie na żywo dziennikarz musiał zmierzyć się z ostrą krytyką. Wszystko zaczęło się kiedy tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich razem z Tomaszem Karolakiem, którego zaprosił do studia, cytowali wpis z fikcyjnego konta Kingi Dudy. Prowadzący "Tomasz Lis na żywo" razem z aktorem przytoczyli słowa z Twittera, które ośmieszały Andrzeja Dudę.
- Tata mówi, że jak zostanie prezydentem, odda Oscara Amerykanom. Prawda jest ważniejsza od jakiejś tam nagrody z żółtej blachy- cytował Lis.
I chociaż Tomasz Lis osobiście przeprosił prezydenta elekta za wykorzystanie fikcyjnego cytatu, to sprawa i tak trafiła do komisji etyki TVP, która ostatnio podjęła decyzję o finansowym ukaraniu wydawcy programu. Prowadzący odbył rozmowę dyscyplinarną z władzami TVP. Zobacz: Tomasz Lis naruszył zasady etyki dziennikarskiej cytując wpis z fikcyjnego konta Kingi Dudy
Nad głową Lisa pojawiły się czarne chmury, jednak jak się okazuje jego program jesienią znowu pojawi się na antenie. Wirtualnemedia.pl informuje, że nadawca podjął decyzję o kontynuacji programu, ale na nowych warunkach. Władze TVP podpisały specjalną umowę z autorem programu, która gwarantuje im większy nadzór nad jego produkcją.
- Umowy gwarantują odpowiedni nadzór TVP nad realizacją przygotowywanych przez nich programów i w większym niż dotychczas stopniu chronią interesy nadawcy publicznego - zdradziła w rozmowie z portalem pełniąca obowiązki rzecznika prasowego spółki, Joanna Stempień-Rogalińska.
Będziecie oglądać nowe odcinki programu Tomasza Lisa?
Zobacz na Polki.pl: Kryzys w związku Lisów? Oddzielnie spędzili urlop