Reklama

Piotr Trojan to odtwórca głównej roli w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". Dramat jest oparty na prawdziwej historii, która wstrząsnęła całą Polską. Tomasz Komenda został skazany na 25 lat więzienia za zbrodnię, której nie popełnił. Za kratami spędził aż 18 lat i przeżył prawdziwe piekło na ziemi. Te wszystkie emocje i wielki dramat niewinnie skazanego Tomasza, musiał przekazać w filmie właśnie Piotr Trojan. W rozmowie z "naTemat", aktor opowiedział jak przygotowywał się do roli i jakie momenty były dla niego najtrudniejsze.

Reklama

Wszystko zaczęło się od castingów. Trwały bardzo długo. Najpierw wysyłaliśmy selftape, na którym nagrywaliśmy jedną z najbardziej hardcore’owych scen filmu. Miałem świadomość, jaka to jest trudna sprawa. Jednak jak pochłonąłem wszystkie dostępne materiały i przeczytałem książkę Grzegorza Głuszaka "25 lat niewinności. Historia Tomasza Komendy”, to wszystko bardzo to we mnie rezonowało. I przeniosło się na nagranie - powiedział Piotr Trojan w rozmowie z "naTemat".

W przygotowaniu do roli, pomogła mu oczywiście rozmowa z Tomaszem Komendą. Chociaż spotkanie trwało krótko, to emocje bardzo udzieliły się aktorowi.

Wydaje mi się, że jest bardzo dobry, wrażliwy. I na tym polega jego siła. Ja też czuję, że jestem wrażliwy, ale nie czuję w sobie takiej siły. [...] Trwało to godzinę, oglądaliśmy zdjęcia, była z nami cała rodzina. Śmialiśmy, żartowaliśmy, ale były też łzy. Pamiętam jak trzęsły mi się nogi. Tomek też był zestresowany. Wydaje mi się, że teraz, po roku, jest jeszcze silniejszy.

Do roli aktor schudł 10 kilo:

Miałem też specjalną dietę, bo musiałem schudnąć do kilku scen 10 kilogramów, a i tak jestem dość szczupły. Głód był straszny. Uczyłem się też mówić w sztucznych zębach – brałem je na spotkania ze znajomymi. W pewnym momencie już nie zauważali, że mam je na sobie - powiedział w rozmowie z natemat.pl

Zobacz także: Tomasz Komenda po wyjściu z więzienia sprzątał klatki! Reakcja ludzi, których spotykał, była ZASKAKUJĄCA

Sceny kręcone w więzieniu

Sceny do filmu były kręcone w więzieniach w Wałbrzychu i Zabrzu, część powstała również w studiu. Piotr Trojan wspominał w rozmowie z "naTemat", że cele były tak małe, że można było dostać klaustrofobii. Przy filmie pracował również konsultant, były osadzony, który tłumaczył ekipie co wyglądało dobrze, a co odbiegało od realiów więziennych.

A co najbardziej wzruszyło Piotra Trojana podczas kręcenia filmu?

[...] Relacja rodzinna, szczególnie Tomka z mamą. Również mam silną więź z mamą i braćmi. Kiedy poznałem jego braci, normalnych, fajnych facetów, pomyślałem sobie, a gdyby mojemu bratu coś się stało? Natychmiast miałem w sobie mnóstwo złości. Nie pozwoliłbym im nic zrobić. Moja mama nie przeżyłaby tego. Teresa przecież doskonale wiedziała, że jej syn jest niewinny i nic nie mogła zrobić.

Film o Tomaszu Komendzie "25 lat niewinności" wchodzi do kin już 18 września. Niewinny mężczyzna w więzieniu spędził 6540 dni. Teraz jego dramatyczną historię będziemy mogli dokładnie poznać wszyscy.

East News

To 34-letni Piotr Trojan wcielił się w Tomasza Komendę w filmie "25 lat niewinności". W rozmowie z "naTemat" opowiedział, jak wyglądała praca przy tej produkcji.

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama