To ich dom zniszczył rosyjski dron. Zdążyli wstać i zejść na dół
Starsze małżeństwo z miejscowości Wyryki relacjonuje, co wydarzyło się w chwili, gdy na ich dom spadł jeden z rosyjskich dronów: "Noc była spokojna, niczego nie słyszałam. Rano zdążyłam zejść na dół i mierzyłam sobie ciśnienie. Zwróciłam uwagę, że głośno latają samoloty. Mąż na to, że pewnie latają, bo blisko granica. A potem był huk, jeden ogromny".

Na jeden z domów w miejscowości Wyryki spadł rosyjski dron. Do tej pory łącznie znaleziono fragmenty maszyn aż w dziesięciu miejscowościach głównie w województwie lubelskim. Były to Czosnówka, Cześniki, Wyryki, Krzywowierzba-Kolonia, Wohyń , Wielki Łan, Wahalyw, Zabłocie-Kolonia, Oleśno, Mniszków.
Był potężny, jeden huk. Tam, gdzie spaliśmy, wszystko zostało zniszczone. Zdążyliśmy wstać i zejść na dół
Rosyjskie drony w Polsce. Mieszkańcy zniszczonego domu zabrali głos
W sieci pojawiły się zdjęcia, które ukazują skalę zniszczeń w domu w Wyrykach, na który spadł rosyjski dron. Poszkodowani mieszkańcy domu udzielili wywiadu w TVN24, opowiadając o dramacie, który wydarzył się z samego rana.
Noc była spokojna, niczego nie słyszałam. Rano zdążyłam zejść na dół i mierzyłam sobie ciśnienie. Zwróciłam uwagę, że głośno latają samoloty. Mąż na to, że pewnie latają, bo blisko granica. A potem był huk, jeden ogromny
Dron uderzył w dach niszcząc strych oraz przebijając się do sypialni, która znajdowała się tuż po. Dom ma zniszczony nie tylko dach ale również popękane ściany.
Pomieszczenie, w którym spaliśmy, zostało zniszczone. Rzeczy ze strychu zostały rozrzucone po okolicy
Co z mieszkańcami domu w Wyrykach?
Mieszkańcy zniszczonego domu w Wyrykach w rozmowie z TVN24 wyznali, że na ten moment nie mogą wrócić na posesję:
Teraz sytuacja wygląda tak, że nie wolno nam wchodzić na posesję, dlatego czekamy na ulicy. Noc możemy spędzić przy szkole, tam jest taki hotelik
Dodali: "Byliśmy w tym domu tylko my. Mamy też dwa zwierzątka, ale do nich też nie możemy na razie iść". Małżonkowie z poszkodowanego domu nie widzą szans na to, aby zamieszkać w swoim domu na nowo. "Po prostu zniszczenia są bardzo duże".
Co dalej z domem w Wyrykach?
Trudną sytuację poszkodowanej rodziny skomentował wójt gminy Wyryki Bernard Błaszczuk:
Budynek jest w tej chwili zabezpieczany. Nadzór budowlany stwierdził, że jest możliwość powrotu do domu na niższe kondygnacje. Zaoferowaliśmy poszkodowanej rodzinie mieszkanie zastępcze w gminnej bibliotece, ale prawdopodobnie po tej decyzji nadzoru będą chcieli wrócić do siebie
Dodał:
Starsi państwo, których dotknęło to zdarzenie, są w dobrej kondycji, cieszą się, że nic im się nie stało. Poszkodowani oczekują teraz odpowiedniej reakcji władz, aby móc wrócić do normalnego funkcjonowania
Zobacz także:
- Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Natychmiastowa reakcja
- Jest oficjalne stanowisko NATO ws. wtargnięcia rosyjskich dronów nad Polskę

