Okupnik o "Skyfall": Były bisy. Szef zespołu mnie do tej pory przeprasza
Tatiana nie rozumie krytyki
Za Tatianą Okupnik do dziś ciągnie się zła fama po koncercie, na którym wraz z orkiestrą symfoniczną zaśpiewała utwór Adele "Skyfall". Internauci nie zostawili suchej nitki na piosenkarce, a media donosiły o tym, że organizatorzy rezygnują z jej występów. Artystka jednak nie zraziła się krytyką i jakiś czas później wykonywała utwór w jednym z odcinków "X-Factor". Przypomnijmy: Okupnik nie może znieść krytyki? Znowu zaśpiewała "Skyfall"
Dopiero jednak teraz wokalistka postanowiła wytłumaczyć się z wokalnej wpadki. W "Maglu Towarzyskim" opowiedziała o kulisach słynnego występu. Przyznała szczerze, że organizatorzy nie zamawiali jej koncertów, jednocześnie zapewniając, że publiczność jej wykon przyjęła bardzo pozytywnie:
Tatiana: Koncertów nie odwoływali, ale też nie zamawiali. Ja jednak należę do osób, które patrzą na pozytywne strony, po raz pierwszy odczułam konkretny czarny PR, który przełożył się na moją pracą.
Karolina Korwin Piotrowska: Ale co się stało na scenie?
Tatiana: Z całej naszej rozmowy, zostanie wątek "Skyfall". Ja powinnam się nazywać Tatiana "Skyfall" Okupnik. Ten koncert się odbył, był genialny, były bisy, publiczność słyszała troszeczkę inaczej niż to co zostało nagrane. Denmark Street Big Band -oni chcieli się pochwalić występem. Nie pomyśleli, że jeśli ktoś jest w kraju znany, to szuka się jakiś ząbków. Do tej pory szef zespołu mnie przeprasza, bo jakość jest okropna, bo ja to słyszę. Ale to dla mnie jest lekcja, że musisz wierzyć w swoje możliwości
Słyszeliście "Skyfall" w wykonaniu Tatiany?
Zobacz: Kryzys w małżeństwie Tatiany Okupnik? "Jest mi bardzo przykro"
Tatiana Okupnik i inne gwiazdy na planie X-Factora: