Reklama

Media informują o kulisach zatrzymania Buddy. Jeden z najpopularniejszych polskich youtuberów w miniony poniedziałek został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Dzień wcześniej z kolei Budda ogłosił swoim fanom, że po kilku latach działalności w sieci podjął decyzję o zakończeniu kariery. Początkowo nie było wiadomo, dlaczego Kamil L. został zatrzymany, ale już po kilku godzinach CBŚP wydało oficjalny komunikat z informacją o zarzutach dla Buddy. Teraz media zdradzają, co działo się w hotelu przed i podczas zatrzymania youtubera.

Reklama

Tak wyglądały kulisy zatrzymania Buddy

Budda zdobył ogromną popularność dzięki swoim akcjom charytatywnym. Budda rozdawał pieniądze i mówiła o nim cała Polska. Głośno zrobiło się o nim m.in. na początku tego roku, kiedy okazało się, że Budda wrzucił 100 tys. złotych do puszki WOŚP. Kamil L. miał mnóstwo fanów, którzy od kilku lat mogli śledzić jego działalność w sieci. Niestety, ostatnio popularny youtuber zaskoczył wszystkich i ogłosił, że chce zakończyć swoją karierę. Jeszcze większe zaskoczenie wywołała informacja, że Budda został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Do zatrzymania miało dojść w jednym z luksusowych hoteli w Warszawie.

Prowadziliśmy czynności, które doprowadziły do zatrzymania dwóch osób. Sprawę nadzoruje szczeciński wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Czynności z udziałem zatrzymanych trwają, ale po szczegóły odsyłam do prokuratury
w rozmowie z Onetem mówił rzecznik CBŚP podkom. Krzysztof Wrześniowski.

Teraz media dotarły do świadków zatrzymania Buddy. Wiadomo, jak youtuber zachowywał się podczas pobytu w hotelu i co działo się, gdy po Buddę przyszli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Świadek "Faktu" zdradził, co robił Budda przed zatrzymaniem. Youtuber razem z narzeczoną zameldowali się w hotelu w niedzielę.

Normalny i spokojny człowiek. Nie epatował kasą. W przeciwieństwie do innych, którzy zostawiają tu sporę pieniądze, to raczej powiedziałbym, że zachowywał się skromnie
zdradza źródło Faktu i dodaje, że podczas wizyty Buddy w hotelu mieli go odwiedzić koledzy.

Według ustaleń dziennika Budda był częstym gościem hotelu, w którym doszło do zatrzymania. W miniony poniedziałek rano po youtubera na miejscu pojawili się funkcjonariusze CBŚP.

Widziałem, jak kilku policjantów weszło do hotelu, a chwilę później wyprowadzali kogoś w kajdankach. Nikt nie podnosił głosu ani nie dochodziło do żadnej konfrontacji. Wyglądało to, jak standardowa procedura. Ta osoba nie stawiała oporu i spokojnie wykonała polecenia funkcjonariuszy. Dopiero potem zorientowałem się, że chodzi o tego youtubera
zdradza informator Faktu.

Przypominamy, że początkowo służby nie zdradzały, jakie zarzuty ma usłyszeć youtuber, ale po kilku godzinach wszystko stało się jasne. CBŚP wydało oficjalny komunikat i ujawniono powód zatrzymania Buddy.

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji dziś od godzin porannych wykonują czynności na terenie Warszawy i województw małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego do sprawy dot. grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym hazardem oraz loteriami internetowymi
informowało CBSP za pośrednictwem platformy X.
Reklama

Przypominamy, że głos w sprawie zabrał również brat Buddy, który wydał pilne oświadczenie.

Budda
Instagram@budda.7
Reklama
Reklama
Reklama