Reklama

Michał Szpak już niedługo wyda swoją debiutancką płytę. Podobno. Póki co w mediach nie ma żadnych informacji na temat krążka finalisty "X-Factor". Mimo to, dla niego samego i tak jest to wystarczający powód do dumy i lansowania się chociażby przed najpopularniejszą dziedziczką fortuny, Paris Hilton.

Kiedy Hilton przyleciała do Katowic na otwarcie nowego centrum handlowego, spotkała się z Michałem. Spotkanie zorganizował im menadżer Szpaka, który był odpowiedzialny za wizytę amerykańskiej gwiazdy.

- To było tak, że akurat mój menadżer załatwiał przyjazd Paris Hilton w Polsce. Gdy przyjechała, spotkaliśmy się więc i porozmawialiśmy ze sobą. Na pewno jest to zupełnie inna osoba, niż ta, którą przedstawia się w niektórych mediach. O czym rozmawialiśmy? To moja słodka tajemnica - powiedział Szpak w rozmowie z "Super Expressem".

Co więcej, Szpak obiecał Paris, że wyśle jej jeden egzemplarz swojej płyty. Ta z kolei bardzo się ucieszyła na informację Michała. Podobno nie wykluczony jest też duet pary.

Trzymamy kciuki za Michała. Czyżby Paris Hilton dopiero w Polsce odnalazła swoją "Best Friend Forever"?

habibi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama