Reklama

Krzysztof Krawczyk Junior, syn zmarłego Krzysztofa Krawczyka, w wywiadzie z "Uwaga! TVN" pierwszy raz tak szczerze opowiedział o swoim ojcu. Co więcej, pierworodny syn legendarnego artysty zdradził, że żyje na skraju nędzy. Mężczyzna pokazał szokujące warunki, w których musi mieszkać oraz wspomniał, jak okrutnie został potraktowany na pogrzebie swojego ojca.

Reklama

Niepełnosprawny syn Krzysztofa Krawczyka jest ofiarą przemocy

Materiał "Uwagi! TVN" o synu Krzysztofa Krawczyka został nakręcony jeszcze przed śmiercią legendarnego muzyka. Po przekazaniu tragicznej informacji o śmierci legendarnego artysty, twórcy dokumentu zdecydowali się przesunąć emisję szokującego materiału i uzupełnić go o wypowiedzi Juniora nagrane tuż, po pogrzebie Krzysztofa Krawczyka. Obszerny wywiad został podzielony na dwie części. Podczas pierwszej z nich, wyemitowanej w środę, 12 maja, pierworodny syn Krzysztofa Krawczyka zdradził, że żyje na skraju bezdomności. Mężczyzna wyznał, że musi utrzymywać się z renty. 1000 zł miesięcznie musi wystarczyć mu na utrzymanie, lekarstwa oraz życie. Pokazał również tragiczne warunki, w jakich musi żyć.

Żeby wziąć prysznic to idę do znajomej – mówił w „Uwadze! TVN” rozgoryczony syn artysty

To jeszcze nie wszystko. Krawczyk Junior zdradził również, jak wyglądało jego dzieciństwo przyznając, że nigdy nie miał dobrego kontaktu ze swoim ojcem.

W czwartkowy wieczór, 13 maja, stacja TVN wyemitowała drugą część programu "Uwaga!" z udziałem Krzysztofa Krawczyka Juniora. 47-latek, który żyje w przerażających warunkach, ma założoną Niebieską kartę i nieraz był ofiarą napaści. Mężczyzna cierpi także na padaczkę pourazową, która pojawiła się u niego po dramatycznym wypadku samochodowym, gdy miał zaledwie 14 lat. Niepełnosprawny mężczyzna pomimo niskiej renty nie może liczyć na pomoc najbliższej rodziny.

W programie "Uwaga!" syn Krzysztofa Krawczyka przyznał, że nie widział swojego ojca od niemal roku, ponieważ żona artysty, Ewa Krawczyk, skutecznie uniemożliwiała mu spotkania z ojcem.

Ostatnio widzieliśmy się w maju zeszłego roku – przyznał Krzysztof Krawczyk Junior.

47-latek żyje na granicy bezdomności w mieszkaniu, które zostało mu po dziadkach. Niestety jakiś czas temu wprowadziło się do niego wujostwo, które nadużywa alkoholu. Jak się jednak okazuje to nie libacje alkoholowe najbardziej przerażają syna artysty. Krzysztof Krawczyk Junior kilkakrotnie padł ofiarą napaści fizycznej.

Krzysztof dzwoni i mówi: coś się stało, wyszedłem z domu... No i zjawił się tutaj – wspomina Krzysztof Cwynar, który opiekuje się synem Krzysztofa Krawczyka.

Niepełnosprawny 47-latek wyznał, że pobicia zdarzają się bardzo często. Co więcej, mężczyzna ma nawet założoną Niebieską kartę dla ofiar przemocy domowej.

Zobaczyłem, że ma strasznie rozwalone ramię, twarz i zębem przebity policzek i krew w ustach – opowiadał Krzysztof Cwynar.

Mężczyzna został ogłuszony i silnie uderzony, przez co musiał uciec z domu. Jednak pomimo interwencji adwokata, ojciec mężczyzny, Krzysztof Krawczyk, nie zdecydował się pomóc synowi. By tego było mało, to właśnie artysta był odpowiedzialny za wypadek samochodowy sprzed niemal 30-stu lat, który doprowadził do niepełnosprawności Juniora.

47-latek zdradził również, że nie tylko ojciec odwrócił się od niego, ale także jego była żona. Kobieta po rozstaniu z Juniorem oskarżała go o przemoc domową. Jak podkreśla mężczyzna, to właśnie te zarzuty sprawiły, że legendarny artysta odwrócił się od pierworodnego syna.

To były sytuacje w sądzie, oskarżenia o przemoc - wspomina batalię z byłą żoną Junior.

Mężczyzna wyznaje, że nawet po śmierci ojca nie może dochodzić swoich praw, ani ubiegać się o spadek po nim, czy rentę, co skutecznie blokują prawnicy piosenkarza. Rozprawa spadkowa Krzysztofa Krawczyka ma się odbyć 19 maja. Syn został w testamencie całkowicie pominięty, a całość majątku ma przejąć żona artysty. Krzysztof Krawczyk Junior już zapowiada wejście na drogę sądową z macochą.

East News
Reklama

Jak informuje policja, jednoznacznie nie ustalono, kto pobił Krzysztofa Krawczyka Juniora w jego domu. Wiadome jest jednak, że syn legendarnego artysty był gnębiony przez jednego z bliskich krewnych.

Tadeusz Wypych/REPORTER/East News
Reklama
Reklama
Reklama