Sylwia Bomba apeluje po śmierci syna Sylwii Peretti: "Dajcie im po prostu przetrwać"
Sylwia Bomba o śmierci syna Sylwii Peretti: "Nie ma znaczenia, jaka była przyczyna śmierci, nie ma znaczenia czyja to była wina".
Sylwia Bomba zabrała głos po tragicznej śmierci syna Sylwii Peretti z "Królowych życia", który wraz z trzema innymi mężczyznami, zginął w wypadku samochodowym w Krakowie.
Dajcie spokój tej rodzinie, dajcie im po prostu przetrwać.
Uczestniczka "Gogglebox" opublikowała emocjonalne nagranie, reagując na to, co aktualnie dzieje się w sieci.
Sylwia Bomba o śmierci syna Sylwii Peretti
Prokuratura podała do wiadomości publicznej wstępne wyniki sekcji zwłok ofiar wypadku w Krakowie. Wśród zmarłych znalazł się Patryk, syn Sylwii Peretti znanej z "Królowych życia". Według ustaleń śledczych to właśnie on prowadził auto w momencie tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego. W sieci pojawia się setki ostrych komentarzy dotyczących kwestii szybkiej jazdy oraz nie przestrzegania przepisów drogowych. Internauci oczekują również stanowisk w sprawie tragedii od znajomych Sylwii Peretti. Sylwia Bomba opublikowała emocjonalny apel, kiedy w dziesiątkach wiadomości została wywołana do odpowiedzi:
Nie mam pojęcia, jakiej ludzie oczekują ode mnie odpowiedzi. Słuchajcie, nie wyobrażam sobie na świecie większej tragedii niż śmierć swojego własnego dziecka. Nie mam nawet słów, którymi mogłabym wyrazić współczucie dla Sylwii. Nie wyobrażam sobie, jaką ona teraz przechodzi tragedię.
Zobacz także: Policja zabiera głos po doniesieniach o prędkości, z jaką miał jechać syn Sylwii Peretti
Sylwia Bomba zaapelowała do internautów, by przestali pisać nienawistne komentarze i uszanowali żałobę Sylwii Peretti, która musi zmierzyć się ze śmiercią własnego dziecka:
Więc moja jedyna prośba jest taka: Dajcie spokój tej rodzinie, dajcie im po prostu przetrwać. Wieczne pisanie artykułów na ten temat też niczemu nie służy i niczemu nie pomaga.
Zobacz także: Menadżer Sylwii Peretti ponownie zabrał głos w sprawie tragicznego wypadku: "To wszystko nas zaskoczyło"
Odniosła się także do informacji w mediach, związanych z nieprzestrzeganiem przepisów drogowych przez młodych mężczyzn, w tym syna "Królowej życia", który prowadził pojazd w chwili tragicznego wypadku. Policja aktualnie bada przyczynę tragedii, a prokurator okręgowy w rozmowie z RMF FM poinformował, że dozwolona prędkość przez pojazd została znacznie przekroczona a "wstępne oceny wskazują na trzy może nawet więcej razy". Sylwia Bomba zakończyła swój apel słowami:
Nie ma znaczenia, jaka była przyczyna śmierci, nie ma znaczenia czyja to była wina. Jest to ogromna tragedia.