Magiel Towarzyski: Wardęga obawia się więzienia za swoje żarty. Wymyślił inną karę: Sąd ma trochę racji, ale...
Był bardzo szczery
Program "Magiel Towarzyski" cieszy się ogromną popularnością, a co tydzień do studia zapraszane są ciekawe osobowości. Karolina Korwin Piotrowska rozmawia z nimi najczęściej o sukcesach i porażkach, a także kondycji polskiego show-biznesu. W jednym z ostatnich odcinków Rafał Maślak opowiedział o swoich początkach na czerwonym dywanie. Zobacz: Maślak w programie Korwin wspomniał swoje pierwsze wyjście na czerwony dywan. Gorzko podsumował show-biznes
W dzisiejszym odcinku gościem był jeden z najbardziej znanych youtuberów w kraju, Sylwester Wardęga. Twórca psa-pająka tłumaczył się ze swoich wybryków i z absurdów z jakimi spotykał się po publikacjach filmów w sieci. Kilkukrotnie był zaskarżany i musiał tłumaczyć się przed sądem. W rozmowie z dziennikarką wyznał, że aktualnie toczy się sprawa dotycząca jednego z kawałów, kiedy siedział w centrum handlowym na koszu na śmieci i udawał, że oddaje się czynnościom fizjologicznym.
Po retuszu wideo wygląda to tak, jakby rzeczywiście był nagi od pasa w dół i załatwiał potrzebę, za co został oskarżony. Jak sam dzisiaj stwierdził sąd ma nieco racji, ale on widzi inne wyjście i nie chce iść do więzienia:
Udawałem, że to robię i może sąd ma trochę racji, że chce mnie ukarać, ale to powinna być jakaś grzywna. Nie chcę iść do więzienia, bo tam się dzieją różne rzeczy, ja też nie jestem wielkiej postury i nie chciałbym, żeby spadło mi mydło pod prysznicem.
Śledzicie jego poczynania?
Zobacz: "Bomba" Korwin Piotrowskiej bestsellerem
Korwin Piotrowska na konferencji TVN Style: