Reklama

Niels Arestrup, urodzony 8 lutego 1949 roku, był jednym z najbardziej uznanych francuskich aktorów. Zasłynął dzięki współpracy z wybitnymi reżyserami i kreacjom, które przyniosły mu aż trzy nagrody César. Aktor, scenarzysta i reżyser, zmarł w wieku 75 lat, pozostawiając po sobie dorobek, który na zawsze pozostanie inspiracją dla kolejnych pokoleń twórców. Informację o śmierci artysty przekazała mediom jego żona, Isabelle Le Nouvel.

Reklama

Świat kina w żałobie. Nie żyje Niels Arestrup

Niels Arestrup przyszedł na świat w Montreuil, w rodzinie duńsko-francuskiej. Jego dzieciństwo upływało w skromnych warunkach, co ukształtowało jego przyszłą wrażliwość artystyczną. Po niepowodzeniu na egzaminach maturalnych, Arestrup przez pewien czas wykonywał różne prace dorywcze, zanim rozpoczął karierę aktorską. W wieku 25 lat, dzięki przypadkowemu spotkaniu z piosenkarką Raissy Vissilievy, został przedstawiony reżyserowi Samy'emu Pavelowi. Wkrótce zadebiutował w telewizyjnym filmie "Miss O'Gynie et les hommes fleurs" w 1974 roku. To zapoczątkowało jego wieloletnią karierę na scenie i ekranie.

Arestrup stał się ikoną kina francuskiego, zwłaszcza dzięki współpracy z Jacques'em Audiardem. Jego role w filmach "W rytmie serca" i "Prorok" przyniosły mu prestiżowe nagrody César w kategorii najlepszego aktora drugoplanowego. Trzecią statuetkę zdobył za rolę w filmie "Francuski minister".

Jego wszechstronność aktorska obejmowała zarówno kino, jak i teatr. Występował w produkcjach takich jak: "Motyl i skafander", "Kryptonim Farewell" czy "Czas wojny". Był również reżyserem i scenarzystą, m.in. filmu "Kandydat" z 2007 roku. W ostatnim dziesięcioleciu Niels Arestrup grywał w coraz większych produkcjach i wiele osób kojarzyć go może z produkcji takich jak: "Nad morzem" Angeliny Jolie, "Do zobaczenia w zaświatach" Alberta Dupontela oraz "Van Gogha. U bram wieczności" Juliana Schnabela.

Niels Arestrup
Castel Franck/ABACA/Abaca/East News

Arestrup w 2012 roku ożenił się z Isabelle Le Nouvel, z którą miał bliźniaki. Mimo że był osobą publiczną, rzadko dzielił się szczegółami ze swojego życia prywatnego, skupiając się na pracy artystycznej. To właśnie jego żona poinformowała o śmierci aktora.

Z ogromnym bólem informuję o śmierci mojego męża, wybitnego aktora Nielsa Arestrupa, który zmarł po odważnej walce z chorobą. Odszedł otoczony rodzinną miłością
- przekazała Isabelle Le Nouvel, w oświadczeniu opublikowanym przez Agence France-Presse.

Śmierć Nielsa Arestrupa to wielka strata dla francuskiego i światowego kina. Jego wkład w rozwój kina niezależnego oraz teatru jest nieoceniony. Dzięki niezwykłemu talentowi, wrażliwości artystycznej i pasji stał się wzorem dla młodych artystów. Choć odszedł, jego dorobek pozostanie źródłem inspiracji, a kreacje aktorskie, takie jak w "Proroku", z pewnością będą jeszcze długo wspominane. Rodzinie i bliskim składamy kondolencje.

Ostatnio informowaliśmy również o śmierci Ryszarda Poznakowskiego, jednego z najbardziej cenionych polskich muzyków. Były wokalista i kompozytor zespołu Trubadurzy zmarł w wieku 78 lat.

Reklama

Zobacz także: Liam Payne chciał uciec przez balkon po zamknięciu przez obsługę hotelu? Te zdjęcia wywołały u mnie gęsią skórkę

Nie żyje Bob Bryar z My Chemical Romance
PIOTR DZIURMAN/REPORTER/East News
Reklama
Reklama
Reklama